Dzisiaj zespół Polonii Piła zaprezentował swój skład na sezon 2022. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pilscy działacze przed sezonem wygrali korespondencyjny pojedynek z zespołem MSC Wolfe Wittstock.
Skąd taki wniosek? W kadrze polskiego zespołu znalazło się bowiem dwóch niemieckich zawodników, Max Dilger oraz Lukas Fienhage. Nie jest tajemnicą, że jeszcze parę dni temu zawodnicy byli rozpatrywani jako niemal pewni liderzy w niemieckiej ekipie. Na końcu okazało się jednak, że to Piła była bardziej „operatywna” i ostatecznie obaj Niemcy będą ścigali się na torze przy ulicy Bydgoskiej.
– Kontrakt w polskiej lidze podpisany. Będę startował w barwach zespołu z Piły. Już tam startowałem i niezmiernie się cieszę z powrotu do tego miejsca. Nie mogę się doczekać spotkania z nowymi władzami klubu oraz kibicami. Decyzja o startach w Pile nie jest absolutnie decyzją przeciwko Wittstock. Życzę Wilkom jak najlepiej. Ja po prostu wybrałem Piłę – napisał w swoich mediach społecznościowych Dilger.
Tym samym można domniemywać, że kadra Wittstock nie wzbogaci się o gwarantujący dobry poziom sportowy nazwiska. Chyba że niemieccy działacze czymś nas jeszcze zaskoczą.
Żużel. Pawliccy znów błysnęli! Przeciętny występ Zengoty
Żużel. „Wykonał genialne zagranie”. Były prezes wspomina „Tatarską Strzałę”
Żużel. Stał się mocnym ogniwem Unii. Junior ma jeden cel (WYWIAD)
Żużel. Ostrów się wzmacnia! Brytyjczyk na ratunek!
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest skład kadry na DME!
Żużel. Będzie rozbiór Stali? Prezes mówi o obecnej sytuacji!