Erik Riss. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W niedzielnym spotkaniu 5. kolejki 2. Ligi Żużlowej Wolfe Wittstock przegrali na wyjeździe z Trans MF Landshut Devils 30:59. Aż dwóch zawodników Wilków nie dokończyło zawodów ze względu na odniesione urazy, niestety, w przypadku Erika Rissa kontuzja jest poważniejsza.

 

Erik Riss kontuzji doznał w biegu 14. Zaraz po starcie sczepił się na moment motocyklami z z Tobiasem Buschem i obaj żużlowcy runęli na tor na pierwszym łuku. Zawodnik Wolfe przeleciał przez kierownicę i wpadł w dmuchaną bandzie, a na domiar złego został uderzony swoim motocyklem.

Jak przekazał kierownik zespołu Wolfe, Piotr Jankowski, Erik Riss złamał obojczyk i czeka go kilkutygodniowa przerwa w startach.

Drugi z zawodników, którzy przedwcześnie zakończyli swój udział w meczu – Steven Mauer – po wydawałoby się niegroźnym upadku pojechał do szpitala na dokładne badania, które jednak nie wykazały poważniejszych urazów. Żużlowiec najprawdopodobniej „tylko” naciągnął więzadła w kolanie i jego start w najbliższym meczu ligowym Wolfe – 30 czerwca z Lokomotivem Daugavpils – nie jest wykluczony.

Obu żużlowcom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!