Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

26:28 – taki wynik trafi do żużlowych annałów po tym, co wydarzyło się w Krośnie. Spotkanie, początkowo opóźnione o 50 minut, zakończono z powodu niekorzystnego stanu toru po dziewięciu wyścigach. Najskuteczniejszy u gorzowian Szymon Woźniak (7 oczek), z kolei u krośnian Jason Doyle z kompletem 9 punktów i Andžejs Ļebedevs (8 punktów).

 

Spotkanie, które z powodu kontrowersji związanych ze stanem toru opóźniło się o niemal godzinę, i w pierwszym biegu miało trudne momenty. Václav Milík popisał się dobrym startem, szybko minęli go jednak gorzowianie… i ściganie zostało przerwane. Winien całego zamieszania był kierownik startu, który zapomniał zabrać z toru podtrzymujący taśmę startową słupek. Kiedy już było dane zawodnikom wystartować, na początku ruszali się Szymon Woźniak i Andžejs Ļebedevs. Obaj otrzymali od arbitra ostrzeżenia. Do tej dwójki w biegu dołączył trzeci ostatecznie Martin Vaculik, dzięki któremu gorzowianie skasowali na mecie cztery oczka i po pierwszym wyścigu mieli dwa punkty zapasu (4:2).

Wyścig drugi, w którym pojawili się juniorzy, był dla nich prawdziwym poligonem doświadczalnym. Widoczne były problemy najmłodszych uczestników rywalizacji z pokonywaniem kolejnych metrów. Mimo to dobrze wystartowali gorzowianie, a Krzysztof Sadurski i Denis Zieliński jechali z tyłu. Duet przyjezdnych przyjechał na dwóch pierwszych pozycjach. Do mety nie dojechał Krzysztof Sadurski. Przyjezdni wyszli zatem na sześciopunktowe prowadzenie (9:3).

W trzeciej odsłonie po raz pierwszy powody do radości mieli sympatycy „Wilków”. Wprawdzie najlepszy refleksowo był Anders Thomsen, jednak na jego pozycję czyhali Krzysztof Kasprzak i Jason Doyle. Australijczyk wściekle gonił Duńczyka i na okrążenie przed metą udało mu się wyrwać rywalowi zwycięstwo. Kasprzak ostatecznie zgarnął jeden punkt, dający gospodarzom biegowe zwycięstwo 4:2. Do mety nie dojechał Wiktor Jasiński. Krośnianie odrobili tym samym dwa punkty straty i w tym momencie rezultat wynosił, patrząc od strony podopiecznych Stanisława Chomskiego, 11:7.

Serię zamknął kolejny cios wymierzony przez ebut.pl Stal gospodarzom. Krzysztof Sadurski dał sympatykom swojego klubu nadzieję, jednak „łyknął” go Oskar Fajfer. Krzysztof Sadurski stracił także pozycję na rzecz rywala, którym był Mateusz Bartkowiak. Tym samym kolejne podwójne zwycięstwo wpadło na konto żółto-niebieskich, mających już osiem oczek zapasu (16:8).

W biegu piątym dobrze wystartował Martin Vaculík, jednak Oskar Fajfer zmienił tor jazdy i trącił Słowaka, wskutek czego obaj wylądowali na krośnieńskim torze. Do tej sytuacji doszło w pierwszym łuku, dlatego też wszyscy czterej uczestnicy tej gonitwy pojawili się w powtórce. W tej to goście zaczęli dobrze, ale już po chwili ten stan zmienił się o 180 stopni, bo na mecie pierwsi byli zawodnicy w czerwonym i niebieskim kasku. W tym momencie po stronie gospodarzy w programie zawodów było 13, a gości-17 oczek.

Jason Doyle był na tym etapie zawodów jedynym reprezentantem „Wilków”, który był w stanie przyjechać na pierwszym miejscu na linię mety. Tak było też w wyścigu szóstym. Choć po podniesieniu taśmy pierwszy jechał Szymon Woźniak, Australijczyk, mistrz świata z 2017 roku, już po chwili znalazł się przed polskim rywalem. Za jego plecami bez większych perturbacji dojechał duet gości, których nie niepokoił zbytnio Denis Zieliński. Kolejny remis sprawił, że wciąż dystans między rywalizującymi zespołami wynosił cztery punkty (16:20, patrząc od strony miejscowych).

Sympatycy klubu z Podkarpacia mogli już się cieszyć na początku siódmego biegu, bo do przodu wystrzelił z zawrotną szybkością Andžejs Ļebedevs. Za nim, w odległości, jechał duet gości. Na drugim łuku drugiego okrążenia upadł jednak Oskar Paluch. Junior drużyny z województwa lubuskiego ujrzał białe światło na sygnalizacji, co oznaczało, że poczeka na następny wyścig w parku maszyn. W powtórce ponownie dobrze wystartował łotewski zawodnik miejscowych, a Anders Thomsen szybko uporał się z Mateuszem Świdnickim. Dwóch pierwszych zawodników miało dużą przewagę nad młodszym z miejscowych żużlowców. Dzięki rezultatowi 4:2 jadąc na przerwę po siódmym wyścigu, krośnianie tracili tylko dwa punkty do swoich przeciwników (20:22).

Żadna z drużyn nie nadrobiła, ani też nie zyskała po przerwie. W biegu ósmym po raz pierwszy na torze pokazał się Szymon Bańdur, zastępujący Krzysztofa Sadurskiego. Nie zyskał niestety choćby punktu, pokazał się jednak z bardzo walecznej strony. Głównymi aktorami tego wyścigu był Jason Doyle, którego walka o pierwszą pozycję z Martinem Vaculíkiem, a z której to potyczki zwycięsko wyszedł Doyle. Bańdur musiał uznać wyższość Oskara Fajfera, zdobywcy jednego oczka w tej rywalizacji. Po remisie wynik wynosił nadal dwa oczka straty zawodników z Podkarpacia do ich przeciwników (23:25).

Szymon Bańdur pojawił się na torze także w dziewiątym wyścigu, tym razem w miejsce Mateusza Świdnickiego. Andžejs Ļebedevs był tym, który miał zadatki na zwycięzcę tej potyczki. Dalsze miejsca należały do gorzowian. Bańdur został wypchnięty na szeroką część toru i został z tyłu, a po kontakcie z jego motocyklem upadł Wiktor Jasiński. Młody zawodnik gospodarzy zobaczył czarną flagę i „lizak” w kolorze swojego kasku. Kiedy zawodnicy znów stanęli pod taśmą, tym razem w trójkę, Szymon Woźniak i Wiktor Jasiński zaczęli jechać całkiem dobrze, jednak ten stan rzeczy szybko uległ zmianie, bo Andžejs Ļebedevs już był na czele tego zestawienia. Jadąc w dużych odległościach, uczestnicy tej odsłony dotarli do mety, a kolejny podział punktów stał się faktem. Gospodarze tracili dwa oczka do swoich przeciwników (26:28). Po tym wyścigu na skutek dyskusji obu teamów sędzia zakończył spotkanie, a bieżący wynik (26:28) został zaliczony.

6. runda PGE Ekstraligi

Cellfast Wilki Krosno-ebut.pl Stal Gorzów 26:28

Cellfast Wilki: Andžejs Ļebedevs 8 (2,3,3), Mateusz Świdnicki 1 (d,1), Václav Milík 3 (0,3), Krzysztof Kasprzak 3+1 (1,2*), Jason Doyle 9 (3,3,3), Krzysztof Sadurski 1 (d,1), Denis Zieliński 1 (1,0), Szymon Bańdur 0 (0,w)

ebut.pl Stal: Szymon Woźniak 7 (3,2,2), Wiktor Jasiński 1+1 (d,1*,1), Martin Vaculík 3 (1,0,2), Oskar Fajfer 5+1 (3,1,1*), Anders Thomsen 4 (2,2), Mateusz Bartkowiak 5+1 (3,2*), Oskar Paluch 2+1 (2*,w), Jakub Stojanowski NS

Bieg po biegu:

1. WOŹNIAK, Ļebedevs, Vaculík, Milík 2:4

2. BARTKOWIAK, Paluch, Zieliński, Sadurski (d) 1:5 (3:9)

3. DOYLE, Thomsen, Kasprzak, Jasiński (d) 4:2 (7:11)

4. FAJFER, Bartkowiak, Sadurski, Świdnicki (d) 1:5 (8:16)

5. MILÍK, Kasprzak, Fajfer, Vaculík 5:1 (13:17)

6. DOYLE, Woźniak, Jasiński, Zieliński 3:3 (16:20)

7. LEBEDEVS, Thomsen, Świdnicki, Paluch (w) 4:2 (20:22)

8. DOYLE, Vaculík, Fajfer, Bańdur 3:3 (23:25)

9. LEBEDEVS, Woźniak, Jasiński, Bańdur (w) 3:3 (26:28)

Sędziował: Paweł Słupski

Zawody odbyły się wg I zestawu startowego.