fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak w sporcie wszystko szybko się zmienia to wie m.in. Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Jeszcze nie tak dawno zespół z grodu nad Brdą przeciekał i wyglądał na rannego żołnierza. Dziś Lech Kędziora i Jerzy Kanclerz mogą się cieszyć z kłopotu bogactwa. Przed zaległym meczem z Aforti Startem Gniezno bydgoszczanie prezentują się znakomicie.

6 czerwca 2021 roku Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała na wyjeździe z ROW-em Rybnik 41:48. Sam rezultat nie był problemem, bo w końcu porażka z Rekinami nie jest powodem do wstydu. Jerzy Kanclerz i Lech Kędziora byli źli z innych powodów – stracili bowiem Davida Bellego i Grzegorza Zengotę. Niektórzy obserwatorzy żużla skreślili drużynę Gryfów i mówili, że szanse na play-offy spadły niemal do zera. Tymczasem w 5 lipca wrócił „Zengi” i na „dzień dobry” zdobył 13 punktów w starciu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (59:31). A Francuz? On może pojechać już w piątek w domowym starciu z Aforti Startem.

– Jest kandydatem do składu. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czy pojedzie Bellego czy Adrian Gała. David trenuje, czuje się dobrze. Jego udział w meczu ze Startem jest jak najbardziej możliwy – powiedział prezes Jerzy Kanclerz w rozmowie z PoBandzie.com.pl.

Trzeba przyznać, że prezes Polonii strzela ostatnio bardzo celnie. Świetnym manewrem było sięgnięcie po młodego Rosjanina Jewgienija Sajdulina, który już w feralnym meczu w Rybniku pokazał się ze znakomitej strony (11 punktów). Kolejnym udanym ruchem było zakontraktowanie Daniela Jeleniewskiego, który szybko został skreślony w Krośnie. W poniedziałek „Jeleń” dał prawdziwy popis. 13+1 z gdańszczanami było jasnym sygnałem – ten gość nie chce być żadnym zawodnikiem zapasowym, tylko mieć pewne miejsce w podstawowym składzie.

Daniel Jeleniewski szaleje w Bydgoszczy | fot. Jarosław Pabijan

– Rzeczywiście można powiedzieć, że mamy teraz kłopot bogactwa, ale wciąż trzeba dmuchać na zimne. Po tym co czytałem na temat Polonii, nie ukrywam, że mam swego rodzaju satysfakcję. Jeżeli uda nam się awansować do fazy play-off, to wszyscy trzej rywale będą musieli się nas obawiać – podkreślił Jerzy Kanclerz. – Warto zaznaczyć, że w parkingu panuje znakomita atmosfera. Było to widać w meczu z Wybrzeżem. Teraz trzeba się skupić, bo do celu zostały cztery ważne mecze – dodał prezes Polonii Bydgoszcz.

Za Gryfami przemawia korzystny na papierze terminarz. Wyjazd do zdegradowanej do 2. ligi Unii Tarnów będzie doskonałą okazją do zgarnięcia trzech punktów, a w domowych konfrontacjach z Aforti Startem Gniezno i Celfast Wilkami Krosno Polonia z pewnością będzie faworytem. Dodatkowym atutem będzie fruwający po torze przy Sportowej młodzieżowiec Wiktor Przyjemski. Na koniec fazy zasadniczej obejrzymy hit w Ostrowie. Być może to właśnie on rozstrzygnie kwestię pierwszej czwórki.

KONRAD MARZEC