Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

O wielkim pechu może mówić niemiecki zawodnik Hans Weber. „Żelazny Hans” miał za tydzień walczyć w Togliatti o mistrzostwo świata w wyścigach na lodzie. Zawodnik wyjechał wprawdzie wczoraj do Togliatti, ale już wrócił do domu. 

Wszystko za sprawą problemów z busem, którym Niemiec jechał do Rosji. Po drodze pojazd Wagnera uległ awarii. Tym samym, „Żelazny Hans” musi odłożyć marzenia o startach w wyścigach na lodzie do przyszłego roku. O dojechaniu samochodem zastępczym nie ma mowy, ponieważ w dokumentach do odprawy na granicy rosyjskiej zostało zgłoszone właśnie to auto, które uległo awarii. Na wyrobienie nowych dokumentów, aby dojechać innym busem, nie ma niestety wystarczająco dużo czasu. 

– Moi przyjaciele, mam dla Was złą wiadomość. Po drodze popsuł mi się bus. Wróciliśmy dzisiaj do domu i dla mnie zawody o mistrzostwo świata już się zakończyły – napisał Niemiec do swoich fanów w mediach społecznościowych.