Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2023 był dla Jakuba Miśkowiaka pierwszym w seniorskim gronie. W barwach Tauron Włókniarza Częstochowa nie prezentował się jednak specjalnie dobrze, wobec czego działacze klubu spod Jasnej Góry zdecydowali postawić w przyszłym sezonie na Madsa Hansena. O Miśkowiaka od początku zabiegała ebut.pl Stal Gorzów i to właśnie w tym klubie 22-latek ma nadzieję na poprawienie swoich rezultatów.

 

Przejście w wiek seniora zazwyczaj dla zawodników jest bardzo trudne. Były mistrz świata juniorów przekonał się o tym dosyć boleśnie –  średnia 1,448 punktu na bieg dała mu dopiero 37. miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Być może przeprowadzka do Gorzowa sprawi, że 22-latek znów złapie wiatr w żagle. W przeszłości mieliśmy wiele przykładów pozytywnego wpływu gorzowskiego toru na zawodników. Miśkowiak sam świetnie zdaje sobie z tego sprawę.

– Stal Gorzów od dawna o mnie zabiegała, a ja też chciałem tu przyjść. Cieszę się więc, że tak jest, bo gorzowski tor dużo uczy i mam nadzieję, że będę mógł stać się jeszcze lepszym zawodnikiem. W Gorzowie zawsze mi się dobrze jeździło i lubię geometrię gorzowskiego toru – powiedział Jakub Miśkowiak na łamach klubowych mediów.

I w istocie tak było – nowy nabytek Stali w przeszłości potrafił wygrywać w Gorzowie nawet z samym Bartoszem Zmarzlikiem. Wydaje się, że obie strony mogą na tym ruchu sporo zyskać. W minionych rozgrywkach podstawowym zawodnikiem U24 Stali był Wiktor Jasiński, lecz delikatnie mówiąc nie „powalał”. Jeśli Miśkowiak nawiąże do swoich najlepszych wyników, to gorzowianie po raz kolejny mogą być mocni.

Przypomnijmy, że Stal już dużo wcześniej zaczęła budowę drużyny na kolejny sezon. W zasadzie zamiana Jasińskiego na Miśkowiaka to jedyna większa zmiana, ponieważ w kolejnym sezonie gorzowski klub nadal reprezentować będą Martin Vaculik, Anders Thomsen, Szymon Woźniak oraz Oskar Fajfer. Formację juniorską najprawdopodobnie stworzą z kolei Oskar Paluch i Jakub Stojanowski.