Jack Holder. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Województwo kujawsko-pomorskie będzie gospodarzem sobotnich ekstraligowych spotkań. Po pierwszej kolejce złożyło się tak, że w walce zmierzą się zespoły z dwóch biegunów tabeli. Dla torunian mecz z beniaminkiem z Ostrowa jest ogromną szansą na wyrwanie się z jej dolnych rejonów, natomiast grudziądzanie powalczą z drużynowym mistrzem Polski, czyli Betard Spartą Wrocław o utrzymanie w czubie rozgrywek.

 

For Nature Solutions Apator Toruń – Arged Malesa Ostrów Wielkopolski (sobota, godz. 18, Eleven Sports)

Po sromotnych porażkach zespoły z Torunia i Ostrowa czeka walka o ligowe punkty na Motoarenie. Języczkiem u wagi będzie z pewnością pojedynek braci – Jacka i Chrisa Holderów. Starszy z Australijczyków wraca na tor, gdzie był gospodarzem przez czternaście sezonów i właściwie można spodziewać się po nim wszystkiego. Ostatnio podczas domowych meczy w Toruniu zdobywał zarówno dziesięć (z Moje Bermudy Stalą Gorzów) jak i zaledwie cztery „oczka” (z Motorem Lublin). Grzegorz Walasek zakontraktowany był w toruńskiej drużynie w latach 2016-2018. W tym czasie udało mu się zaliczyć kilka występów domowych w barwach „Aniołów”, jednak większość z nich była dosyć przeciętna (4+2 punkty w 20.08.2017 w meczu z Grudziądzem czy 5+3 z Częstochową 6.08.2017). Ciężko powiedzieć w jakiej dyspozycji 45-letni zawodnik będzie dziś. Ostrowianie bardzo liczą, że powiedzenie „pierwsze śliwki robaczywki” sprawdzi się również w kontekście juniorów. O Sebastianie Szostaku i Jakubie Krawczyku mówiło się obiecująco, ale być może to efekt tremy startu w najwyższej lidze świata sprawił, że nie pokazali swojego pełnego potencjału, zresztą jak cała ostrowska drużyna. Dodatkowo zamiast słabo spisującego się Olivera Berntzona pojedzie Nicolai Klindt, który miał okazję ostatnio pojeździć w PGE Ekstralidze jako gość w Stali Gorzów.

Torunianie mają wielką okazję na zdobycie pierwszych punktów, być może najłatwiejszą w tym sezonie. Czterech bardzo mocnych na Motoarenie seniorów plus przysługujące im zastępstwo zawodnika mogą okazać się wystarczające, aby odnieść zwycięstwo. Przypomnijmy, że w ostatnim meczu ligowym Patryk Dudek (jeszcze w barwach Falubazu Zielona Góra) zdobył aż 13 „oczek”. Zagadką może być postawa formacji juniorskiej. Denis Zieliński przeszedł do Torunia z GKM-u Grudziądz, więc z pewnością sporo pracy przed nim, by przyzwyczaić się do nowych warunków torowych. Pod 16 trener Robert Sawina wystawić powinien Karola Żupińskiego, który w razie gorszej postawy kolegów juniorów może otrzymać szansę.

Awizowane składy:

For Nature Solutions Apator: 9. Patryk Dudek, 10. Paweł Przedpełski, 11. Jack Holder, 12. Zastępstwo Zawodnika, 13.Robert Lambert, 14. Krzysztof Lewandowski, 15. Denis Zieliński.

Arged Malesa: 1. Nicolai Klindt, 2. Tomasz Gapiński, 3. Grzegorz Walasek, 4. Filip Hjelmland, 5. Chris Holder, 6. Sebastian Szostak, 7. Jakub Krawczyk, 8. Matias Nielsen.

Kursy FUKSIARZA na to spotkanie: 

Toruń – 1.01

Remis – 25

Ostrów Wielkopolski – 20

ZOOLeszcz GKM Grudziądz – Betard Sparta Wrocław (sobota, godz. 20.30 Eleven Sports)

Kapitalna forma Nickiego Pedersena i Przemysława Pawlickiego – to główne atuty grudziądzan jakie przychodzą do głowy. Dużo jednak będzie zależało od postawy pozostałej części zespołu, która stanowić będzie również o sile zastępstwa zawodnika. Wydaje się, że z demonami sprzętowymi pożegnał się w Ostrowie Krzysztof Kasprzak. Norbert Krakowiak, który pojawi się pod numerem 16. również buduje sobie coraz stabilniejszą pozycję w ekipie Janusza Ślączki. Zupełną niewiadomą jest Frederik Jakobsen – Duńczyk po trzech biegach w Ostrowie został zmieniony, ale za to pokazał się z dobrej strony w duńskich eliminacjach do Cyklu Grand Prix 2023 zajmując czwarte miejsce. Kibice gospodarzy liczą też z pewnością na to, że ekipa juniorska postawi się przeciwnikom tak samo skutecznie jak to miało miejsce na meczu w Ostrowie, gdzie łącznie zdobyli 5+1, a gdyby nie defekt Kacpra Pludry na prowadzeniu mieliby nawet 8 punktów.

Wrocławianie ostatnio ulegli jednym punktem na torze w Grudziądzu – głównie ze względu na groźny upadek Taia Woffindena już na początku zawodów. Wówczas na Macieja Janowskiego nie było mocnych. Wrocławianin nie raz udowodnił, że potrafi ścigać się na grudziądzkim torze. W kontekście meczu w Grudziądzu przydałby się z pewnością Artiom Łaguta, który zna obiekt przy Hallera 4 jak własną kieszeń i ostatnio sam przywiózł aż 14 „oczek”. Jednak seniorzy Sparty ostatnio u siebie z Toruniem pokazali jak wspaniale są w stanie zastąpić rosyjskiego żużlowca. Bartłomiej Kowalski może również zrobić różnicę na korzyść swojego zespołu, jeśli chodzi o pojedynki juniorskie. Poza wygraniem odsłony młodzieżowej pokonał on Jacka Holdera. Szykuje się ciekawy mecz, gdzie oba zespoły zawalczą z pełną mocą stosując zapis o zastępstwie zawodnika.

Awizowane składy:

Zooleszcz GKM Grudziądz: 9.  Przemysław Pawlicki, 10. Krzysztof Kasprzak, 11. Frederik Jakobsen, 12. Zastępstwo Zawodnika, 13. Nicki Pedersen, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kacper Pludra

Betard Sparta Wrocław: 1. Daniel Bewley, 2. Gleb Czugunow,  3. Tai Woffinden,  4.Zastępstwo Zawodnika, 5. Maciej Janowski,  6. Bartłomiej Kowalski,  7. Michał Curzytek

Kursy FUKSIARZA na to spotkanie: 

Grudziądz – 2.75

Remis – 13

Wrocław – 1.55