fot. facebook.com/lasse.bjerre.52
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ponad miesiąc temu zakończyły się rozgrywki ligi duńskiej. Złoto zdobyła drużyna Sønderjylland Elite Speedway, srebro Slangerup, natomiast brąz przypadł Holsted Tigers. Sezon ligowy dla Lasse Bjerre zakończył się natomiast iście fatalnie. Po okropnej kraksie mało brakowało, a Duńczyk zostałby bez ręki.

 

Żużel to sport niebezpieczny i zarazem nieprzewidywalny. Często o wszystkim decydują ułamki sekund. 28-letni Lasse Bjerre reprezentujący w duńskiej lidze Holsted Tigers może się pod tym podpisać. Dla niego sezon ligowy zakończył się absolutnie fatalnie. Uczestniczył on bowiem w wypadku wraz z Madsem Hansenem, podczas którego ręka starszego Duńczyka pechowo wylądowała w szprychach motocykla zawodnika ścigającego się w polskiej lidze w barwach Landshut Devils.

– Nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak strasznego bólu. Wolałbym złamać obie ręce – mówi Lasse Bjerre w podcascie „Ryttergården” za pośrednictwem jv.dk.

Ręka Duńczyka po upadku obdarta była ze skóry. 28-latka operowano aż czterokrotnie, ponieważ ból był nie do zniesienia, a palce drętwiały. – Lekarze powiedzieli mi, że to dobrze, że operowano mnie tak szybko, ponieważ gdyby czekali jeszcze półtorej godziny, żeby rozciąć mi ramię, straciłbym rękę, gdyż mięśnie zaczęły już ciemnieć – wyznaje Lasse. – To szaleństwo i jestem lekarzom dozgonnie wdzięczny – dodaje.

Na szczęście teraz wszystko się poprawia i Lasse Bjerre rozpocznie w poniedziałek rehabilitację. Duńczyk nie chce rezygnować z żużla i wciąż ma ochotę do ścigania. Tak naprawdę nie przeszła mu nawet myśl o zakończeniu kariery, chociaż tak okropny wypadek oczywiście wprawił w ruch wiele myśli. Lasse Bjerre nie planuje jeszcze swojej ligowej przyszłości, ale ma nadzieję, że będzie mógł kontynuować karierę w Holsted Tigers. – Naprawdę chciałbym przedłużyć kontrakt. To po prostu najlepszy klub. Bardzo dobrze współpracuje mi się z Larsem Munkedalem (menadżer zespołu, przyp. red.) i cieszę się niezbędnym zaufaniem – tłumaczy.

Całego podcastu można posłuchać na stronie www.jv.dk