Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kibice żużla w Rzeszowie doskonale kojarzą firmę Texom. To właśnie ten partner widnieje w nazwie klubu. O wsparciu dla różnych dyscyplin w stolicy Podkarpacia, zaangażowaniu w czarny sport i nadziejach na przyszły rok rozmawiamy z prezesem firmy, Krystianem Wosiem.

 

Czym zajmuje się firma Texom?

Zajmujemy się przede wszystkim budowaniem formuły generalnego wykonawstwa. Działamy przy obiektach użyteczności publicznej – basenach, halach sportowych, obiektach zabytkowych. Realizujemy wiele kontraktów z wojskiem, służbą więziennictwa czy PKP. Jesteśmy na rynku ogólnopolskim.

A od kiedy firma Texom wspiera żużel?

To jest nasz drugi sezon w tym sporcie.

Skąd taka decyzja, aby zaangażować się w ten sport?

Przede wszystkim stąd, że zwróciły się do nas Władze Miasta Rzeszowa. Świętej pamięci Tadeusz Ferenc poprosił nas o spotkanie i wsparcie rzeszowskiego żużla. On bardzo chciał, żeby czarny sport w Rzeszowie wrócił do tego miejsca, w którym był przed laty, czyli w Ekstralidze. Powiem szczerze, że długo się nie zastanawialiśmy. Podjęliśmy decyzję, że wchodzimy w to. Jesteśmy i będziemy, bo jest to naprawdę wspaniały sport.

Co Was w tym sporcie ujmuje jako firmę? Żużel jest dobrym nośnikiem reklamowym?

Zdecydowanie tak. To jest jednak jeden z wielu powodów. Żużel jest po prostu czymś innym i wyjątkowym. Część naszej firmy pasjonuje się też piłką nożną, ale trudno te dyscypliny porównywać. Na żużlu przeżywa się sportowe emocje zupełnie inaczej.

Właśnie, w Rzeszowie rośnie w siłę też piłka nożna, macie tu pierwszoligową drużynę. Żużel nie jest w cieniu drugiej dyscypliny?

Trochę tak było, ale patrząc na zainteresowanie kibiców mogę powiedzieć, że zaczyna się to wyrównywać. Widać, że ta moda na żużel w naszym mieście powoli wraca.

A jak wyglądają podział nakładów finansowych firmy na te dwie dyscypliny?

Do tej pory większe nakłady były przeznaczane na piłkę nożną. Mogę jednak powiedzieć, że od przyszłego sezonu to żużel będzie bardziej wspieraną przez nas dyscypliną. To wsparcie będzie większe. Bardzo chcemy, żeby ta dyscyplina w Rzeszowie wróciła na swoje miejsce.

Ten sezon dla kibiców był nieco rozczarowujący. W przyszłym roku będzie awans na wyższy szczebel rozgrywkowy?

To prawda, liczyliśmy na trochę więcej. Ekipa na ten sezon była tworzona jednak przez poprzednie władze klubu. Gorąco wierzę w to, że obecny zarząd tak skompletuje skład, że pozwoli to rzeszowianom cieszyć się z awansu. Z tego co wiem, jest on już gotowy.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA