Maksym Drabik. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed laty gwiazdą telewizyjnych (i nie tylko) wywiadów był Sławomir Drabik, który często ubarwiał rozmowy z dziennikarzami. W tym sezonie najbardziej niebanalnych wypowiedzi udziela Maksym Drabik, czego najlepszym dowodem była ostatnia przedmeczowa rozmowa z Łukaszem Benzem z Canal+ Sport 5.

 

Maksym Drabik przez ponad rok był właściwie nieobecny w mediach. Teraz wrócił i udziela wywiadów, które zostają z nami na dłużej. Najlepszy tego przykład z ostatniego meczu w Toruniu.

– Uważam, że każdy mecz jest wymagający. Staram się być zawodnikiem, który wykonuje zasadniczo swoją pracę, więc jestem przy każdej sposobności – wtedy, kiedy jestem zmuszany do tego – skoncentrowany oraz pochylony przy każdym poszczególnym biegu – powiedział Drabik junior przed kamerami Canal+ Sport 5.

– Każdy mecz wymaga od nas czegoś innego, każdy mecz ma zupełnie inne oczekiwania. Pamiętajmy, że konfrontujemy się z zawodnikami, którzy są obecnie w zasadzie w zaskakującej dyspozycji dla nas. Nie wiemy, czego się spodziewać po drużynie z Torunia. Będziemy wykonywali pracę taką, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni przez całokształt sezonu, a jaki będzie efekt finalny, dowiemy się po biegu piętnastym – słusznie zauważył młody zawodnik.

– Posiadam w swej głowie jakąkolwiek wstępną koncepcję. Będę próbował ją zmaterializować oraz wykorzystać pod każdym względem w moich biegach, lecz w zasadzie nie wiem, w jakiej będę dyspozycji w dniu dzisiejszym i nie potrafię ziścić każdego biegu, w którym będę uczestniczył. Uważam, że dzisiejsza konfrontacja będzie niezwykle interesująca – to z kolei opinia na temat toruńskiego toru.

Niezwykle krasomówcze opinie Maksym Drabik wygłasza od początku sezonu, a część ekspertów czy kibiców jest co najmniej zaniepokojona, bo nie jest to język, który na co dzień słyszy się w żużlowym parku maszyn. Można jednak odnieść wrażenie, że to tylko taka postawa, bo po jednej z wyżej przytoczonych wypowiedzi, na twarzy żużlowca na chwilę pojawił się uśmiech. I oby został z nim jak najdłużej!