Zdunek Wybrzeże Gdańsk to aktywny gracz podczas tegorocznej giełdy transferowej. Trójmiejska ekipa chce się wzmocnić szczególnie w formacji zarezerwowanej dla krajowych zawodników. Blisko porozumienia z klubem ma być Krzysztof Kasprzak.
W ostatnich latach spora część kibiców była zdziwiona tym, że Kasprzakowi udawało się zostawać w PGE Ekstralidze. Od rozgrywek w 2019 roku wicemistrz świata z 2014 roku osiąga rezultaty dalekie od dobrych. Kolejne kluby dawały mu szanse, licząc, że zawodnik nawiąże formą do swoich najlepszych czasów.
Po mocno przeciętnym sezonie w barwach Cellfast Wilków Krosno nie ma już chętnych na zatrudnienie Kasprzaka na najwyższym szczeblu. W zawodnika wierzą jednak pierwszoligowcy, a szczególnie Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Od wielu tygodni pojawiają się informacje, że władze klubu ze stolicy województwa pomorskiego są mocno zainteresowane ściągnięciem 39-latka.
Co ważne, rozmowy z zawodnikiem mają być bliskie finalizacji. Serwis Trójmiasto.pl, informuje nawet, że rozbieżności finansowe klubu oraz żużlowca nie są duże. Jeśli zatem nie wydarzy się nic niespodziewanego, to właśnie w barwach Wybrzeża będziemy oglądać Kasprzaka w przyszłym roku.
Kasprzak miałby przyjść do klubu w miejsce Daniela Kaczmarka. Drugi z wymienionych odjechał niezły sezon po transferze z 2. Ligi Żużlowej, ale obecnie jest mu bliżej do innych zespołów, a władze gdańszczan poszukują znacznie pewniejszego zawodnika.
Motorami napędowymi zespołu na przyszły sezon mają być więc Nicolai Klindt oraz właśnie Krzysztof Kasprzak. Rozpoczęcie budowy składu od umów z takimi zawodnikami byłoby jasnym sygnałem, że gdańszczanie chcą być groźnym konkurentem w 1. Lidze 2024.
CZYTAJ TAKŻE:









Żużel. Vaculik mówi o wyborze Motoru Lublin! Wspomniał o marzeniu i Zmarzliku
Żużel. Jest na czele czarnej listy! Tak gwiazdor PGE Ekstraligi wykiwał klub
Żużel. Rocznica u Zmarzlików. Taki prezent i piękne słowa mistrza
Żużel. Jamróg tęsknił za jazdą w ROW Rybnik! Nie obraził się na Mrozka
Żużel. Historia „Królowej”! Zobacz żużlową wystawę w Lesznie! (ZDJĘCIA)
Żużel. Dlatego Tungate zdecydował się na Włókniarz. „To był łatwy wybór”