Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Udane otwarcie, potem gonitwa za wynikiem. ROW Rybnik wydziera zwycięstwo z H. Skrzydlewska Orłem Łódź w czternastym wyścigu meczu. Podopieczni Antoniego Skupienia wygrywają 48:42, w czym najmocniej pomogli Brady Kurtz (12 punktów) i Jan Kvěch (11+1).

 

Zawody przy ul. Gliwickiej 72 zaczęły się od małej kontrowersji. Kiedy pierwsza czwórka ustawiła się pod taśmą, by zainaugurować mecz, maszyna startowa odmówiła posłuszeństwa. Timo Lahti, Brady Kurtz, Matej Žagar i Tomasz Gapiński musieli nieco poczekać na możliwość jazdy. Po dłuższej chwili w końcu do tego doszło, a wtedy to goście wystartowali lepiej. Te plany, ku uciesze miejscowej publiczności, „popsuł” Brady Kurtz, któremu udało się przebić na pierwszą pozycję. Matej Žagar wydarł trzecie miejsce, zabierając punkt Tomaszowi Gapińskiemu. Pierwszy biegowy wynik 4:2 mógł napawać miejscowych optymizmem.

Bardzo walecznie zaprezentowali się juniorzy gospodarzy w drugiej odsłonie meczu. Dobrze wystartował Mateusz Dul, ale Paweł Trześniewski nie ustępował w wysiłkach, by zająć jego pozycję. Szybko stracił jednak swoje miejsce na rzecz Aleksandra Grygolca. Trześniewski ostatecznie zabrał jednak punkty Grygolcowi, wkrótce oczko wyrwał mu także Kacper Tkocz. Tym samym młode „Rekiny” uratowały biegowy remis i dwupunktowe prowadzenie swojego zespołu. Nastroje w obozie śląskiego zepsuł jednak bieg trzeci. Niels Kristian Iversen i Mateusz Tonder duetem najlepiej wystartowali spod taśmy. Wychowanka zielonogórskiego klubu na koniec stawki wypchnąć próbowali Jan Kvěch i Patrick Hansen, ale nie udało im się sforsować łódzkiego muru. Z dwupunktowego prowadzenia gospodarzy sytuacja zmieniła się na dwa oczka przewagi podopiecznych Marka Cieślaka. Serię zamknął dobry start Jakuba Jamroga i Mateusza Dula, jednak przed młodszego z reprezentantów Orła wjechał Patryk Wojdyło, który tym samym uszczknął „dwójkę” z punktacji tego biegu. Kacper Tkocz tracił po starcie zbyt duży dystans, by włączyć się w walkę. Na przerwę to łodzianie zjeżdżali prowadząc 14:10.

Tomasz Gapiński udanie otworzył drugą serię. Za jego plecami przez cały czas czyhał Matej Žagar. Na Słoweńca polował z kolei Jakub Jamróg, który początkowo miał małe problemy z zachowaniem płynności jazdy. Trudności te wykorzystał Jan Kvěch. Czech przedostał się na drugie miejsce. Žagara minął z kolei po chwili Jamróg. „Komandos” nie zdołał już, mimo prób, odebrać Polakowi punktów. Dzięki kolejnemu zwycięstwu w stosunku 4:2 przyjezdni mieli już sześć oczek na plus. Goście dobrze pokazali się również na starcie wyścigu szóstego, to oni nacisnęli „klamki” jako pierwsi. Ich plany pokrzyżował jednak Patrick Hansen, który wyminął ich i zapewnił podopiecznym Antoniego Skupienia biegowy remis. Kolejne powody do optymizmu rybniczanie dali na zamknięcie drugiej serii. Brady Kurtz i Patryk Wojdyło wystrzelili najszybciej spod taśmy, jednak drugi Wojdyło stracił punkt na rzecz Nielsa Kristiana Iversena. Indywidualny mistrz Argentyny i doświadczony Duńczyk stworzyli bardzo ładny spektakl, z którego zwycięsko wyszedł Skandynaw. Rybniczanie wygrali drugi wyścig meczu, ponownie w stosunku 4:2. Na przerwę po siedmiu gonitwach zjeżdżali z czterema punktami na minusie.

Trzecia część rywalizacji potoczyła się dla gospodarzy jeszcze lepiej. W biegu ósmym taśmy dotknął Tomasz Gapiński, którego zastąpił Mateusz Dul. W drugiej odsłonie na starcie Patrick Hansen trącił Dula, w wyniku czego Polak upadł. Znów ściganie zostało przerwane. Wszyscy zawodnicy mogli przystąpić do powtórki. W trzecim podejściu znów zaimponował Patrick Hansen, który swoim wyjazdem przed duetem gości dał biegowy remis. Mateusz Tonder wyjechał spod taśmy pierwszy podczas dziewiątej odsłony. Na jego punkty czaił się Brady Kurtz, który ostatecznie go wyprzedził. Timo Lahti spadł na trzecie, a potem na czwarte miejsce. Patryk Wojdyło swoim jednym punktem dał rybniczanom kolejne zwycięstwo w biegu, znów 4:2. Dzięki temu miejscowi tracili już tylko dwa oczka. Po starcie do biegu dziesiątego zgromadzona publiczność miała powód, by eksplodować z radości. Dobrze wystartował Matej Žagar. Jan Kvěch najpierw tracił odległość do partnera z pary, jednak po chwili do niego dołączył. Rybnicka para po raz pierwszy wygrała wyścig w stosunku 5:1! Po raz pierwszy też od drugiego biegu wyszła na meczowe prowadzenie – 31:29.

Także otwarcie kolejnej części było pozytywne dla rybniczan. Jan Kvěch wystrzelił spod taśmy w biegu jedenastym, za nim popędził Jamróg. Do klubowego kolegi dołączył Brady Kurtz, ale Polak odzyskał pozycję. Między Polakiem i Czechem doszło do roszad, z których zwycięsko wyszedł Jamróg. Bieg dwunasty to walka o pierwsze miejsce Mateja Žagara i Mateusza Tondera. Słoweniec odbił jednak to miejsce. Aleksander Grygolec upadł. Na skutek tego kolejne 4:2 i 39:33 dla rybniczan. W ostatniej gonitwie przed nominowanymi emocje zapewnili kibicom goście. Niels Kristian Iversen i Tomasz Gapiński przyjechali na podwójnym prowadzeniu. Za plecami Duńczyka jechali początkowo rybniczanie, jednak Polak szybko ich minął, dając gościom 5:1 i emocjonujące 40:38 dla rybniczan przed dwoma ostatnimi biegami.

Wygrana gospodarzy stała się pewna po wyścigu czternastym. Bohaterem okazał się Zagar, który długo zawzięcie ścigał Gapińskiego, aż w końcu dopiął swego. Słoweniec pojechał na tyle umiejętnie, że kłopoty „Gapy” wykorzystał Kvech i gospodarze dobili do 45 punktów. Na koniec świetnego spotkania mieliśmy podział punktów. Bezkonkurencyjny był Iversen, który tego dnia był zdecydowanie najjaśniejszym punktem ekipy Marka Cieślaka.

6. kolejka 1.ligi żużlowej

ROW Rybnik-H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 48:42

ROW: Brady Kurtz 12 (3,3,3,1,2), Patryk Wojdyło 4 (2,1,1,0), Matej Žagar 9+1 (1,0,2*,3,3), Kamil Winkler NS, Patrick Hansen 8+1 (0,3,3,1,1*), Kacper Tkocz 1+1 (1*,0,0), Paweł Trześniewski 3 (2,0,1), Jan Kvěch 11+1 (1,2,3,3,2*)

H. Skrzydlewska Orzeł: Timo Lahti 4 (2,2,0,0), Mateusz Tonder 7+1 (2*,1*,2,2,d), Tomasz Gapiński 6+1 (0,3,t,2*,1), Jakub Jamróg 8 (3,1,2,2,0), Niels Kristian Iversen 12 (3,2,1,3,3), Mateusz Dul 5+1 (3,1,1*,0), Aleksander Grygolec 0 (0,0,u), Tom Brennan NS

Bieg po biegu:

1. KURTZ, Lahti, Žagar, Gapiński 4:2

2. DUL, Trześniewski, Tkocz, Grygolec 3:3 (7:5)

3. IVERSEN, Tonder, Kvěch, Hansen 1:5 (8:10)

4. JAMRÓG, Wojdyło, Dul, Tkocz 2:4 (10:14)

5. GAPIŃSKI, Kvěch, Jamróg, Žagar 2:4 (12:18)

6. HANSEN, Lahti, Tonder, Trześniewski 3:3 (15:21)

7. KURTZ, Iversen, Wojdyło, Grygolec 4:2 (19:23)

8. HANSEN, Jamróg, Dul, Tkocz, Gapiński (t) 3:3 (22:26)

9. KURTZ, Tonder, Wojdyło, Lahti 4:2 (26:28)

10. KVĚCH, Žagar, Iversen, Dul 5:1 (31:29)

11. KVĚCH, Jamróg, Kurtz, Lahti 4:2 (35:31)

12. ŽAGAR, Tonder, Trześniewski, Grygolec (u) 4:2 (39:33)

13. IVERSEN, Gapiński, Hansen, Wojdyło 1:5 (40:38)

14. ŽAGAR, Kvěch, Gapiński, Tonder (d) 5:1 (45:39)

15. IVERSEN, Kurtz, Hansen, Jamróg 3:3 (48:42)

Sędziował: Krzysztof Meyze