Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mario Hausl to niemiecki zawodnik, posiadający również obywatelstwo seszelskie, bowiem właśnie stamtąd pochodzi jego mama. 16-letni żużlowiec w tym sezonie zadebiutował w rozgrywkach polskiej ligi, gdzie zdobywał punkty dla drużyny Trans MF Landshut Devils. Młody zawodnik przyznaje, że jazda w naszej lidze jest dla niego spełnieniem marzeń.

 

Mario Hausl urodził się w niemieckim Emmering i już od małego przejawiał zainteresowanie motocyklami. W Niemczech uznawany jest za duży talent, przez co tamtejsze kluby od dłuższego czasu się nim interesowały. Na początku lipca został zakontraktowany przez drużynę Landshut Devils, a było to spowodowane serią kontuzji w zespole prowadzonym przez Sławomira Kryjoma. 16-latek dostał szanse w meczu w Ostrowie, choć nie udało mu się tam zapunktować. Hausl był jednak bardzo zadowolony z tego, że mógł się zaprezentować polskiej publice.

– Dla mnie, jako młodego zawodnika, to marzenie ścigać się w polskiej lidze. To dla mnie wielki zaszczyt, że klub z Landshut dał mi taką szansę. Polska liga jest najlepszą ligą na świecie. Ścigają się tam żużlowcy z absolutnej czołówki. Moim celem jest zagoszczenie w składzie „Diabłów” na dłużej – mówi Hausl cytowany przez Seychelles Nation.

Trener „Diabłów”, Herbert Rudolph, zdaje się dostrzegać talent w młodym zawodniku. – Od dawna śledziliśmy jego karierę. Jest bardzo utalentowanym żużlowcem. Niezmiernie nam miło, że to w naszym klubie chce zrobić kolejny krok w rozwoju – mówi.

Mario Hausl w ubiegłym roku brał udział w finale SGP3, choć był tam jedynie rezerwowym i nie zdołał ani razu wyjechać na tor. Rodzice 16-latka mimo to byli bardzo dumni z syna, ponieważ wracał on po trzymiesięcznej kontuzji i zabrakło bardzo niewiele, by w tym finale wystąpił jako pełnoprawny uczestnik. Czas pokaże, jak rozwinie się kariera młodego Niemca.