Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dla Jacka Holdera sezon 2023 był z pewnością najlepszym w karierze. Australijczyk od początku szczególnie dobrze sprawował się w cyklu Grand Prix – dość powiedzieć, że jedynie kontuzja odebrała mu możliwość świętowania medalu na koniec sezonu. 27-latek docenił wkład swojego starszego brata, Chrisa, w tegoroczne osiągi na torze.

 

Jack Holder towarzyszył Chrisowi od samego początku jego startów w Grand Prix. Był przy nim również, gdy w 2012 roku na torze w Toruniu świętował wywalczenie tytułu mistrza świata. Brał nawet udział w przepychankach z Nickim Pedersenem, który był wtedy głównym rywalem Chrisa. Teraz role się odwróciły i to właśnie starszy brat służy Jackowi dobrą radą.

– Towarzyszyłem Chrisowi przez długi okres, a teraz jest zupełnie odwrotnie. Prawdopodobnie jest ze mnie bardzo dumny. Bardziej, niż ja sam. Gdy zdobywałem mistrzostwo Australii, był bardzo podekscytowany. Powiedział wówczas, że żałuje, iż nie odebrał rywalom trochę więcej punktów – mówi Jack Holder cytowany przez FIM Speedway.

Mając tak utytułowanego brata, nie da się uciec od porównań. Nie inaczej było w przypadku Jacka oraz Jamesa, którzy do Europy przylecieli trochę później niż brat. – Chris jako pierwszy udał się na Wyspy. James poszedł w jego ślady. Nie był to jednak James Holder, a „Brat Chrisa”. Później to ja przejąłem tę rolę. Można patrzeć na to dwojako – czasami jest trudno, ale z drugiej strony utorował mi drogę i mówił co robić, a czego nie. Teraz całkowicie pracuję na swoje nazwisko, więc jest super – przyznaje.

Sezon 2023 był dla Holdera bardzo dobry. Pięciokrotnie dotarł aż do finału i za każdym razem stał na podium – dwukrotnie był drugi, a trzykrotnie trzeci. Najbliżej zwycięstwa był w Warszawie na Stadionie Narodowym. W pierwszej odsłonie prowadził, lecz po upadku sędzia zdecydował się przerwać wyścig. W powtórce musiał uznać wyższość Fredrika Lindgrena. Australijczyk wciąż jednak wierzy, że uda mu się w końcu wygrać rundę.

– Myślę, że mogę tego dokonać. Gdzieś czytałem, że gdy wygram, wówczas bylibyśmy jedynymi braćmi w historii, którzy tego dokonali. To sprawia, że jestem tego jeszcze bardziej głodny. Mam nadzieję, że pewnego dnia to się wydarzy – mówi.