Żużel. Internetowe spięcie Pawlickiego i Berntzona. Zalecają sobie… wizytę u okulisty

Piotr Pawlicki / fot. Tomasz Przybylski / GESS.PL
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po niedzielnym spotkaniu Fogo Unii Leszno z For Nature Solutions Apatorem Toruń bardzo mówi się o jeździe Piotra Pawlickiego. Leszczynianin ostro atakował Patryka Dudka i w opinii zdecydowanej większości ekspertów, w tym szefa sędziów Leszka Demskiego, nie robił tego zgodnie z przepisami. Uwagę na zbyt agresywną jazdę wychowanka Byków zwrócił także… Oliver Berntzon. Pomiędzy zawodnikami doszło do internetowej wymiany zdań.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

Polak i Szwed spięli się już niemal miesiąc wcześniej. Podczas meczu Fogo Unii z Arged Malesą to Berntzon z kolei atakował Pawlickiego. O zbyt agresywną jazdę pretensje miał wtedy podopieczny Piotra Barona. Po biegu zawodnik gości został nawet uderzony w kask przez rywala.

Przy okazji spięcia Pawlickiego z Dudkiem Szwed wrócił do sytuacji z 30 kwietnia. – Haha i Pawlicki płakał o mnie. Dobrze, że się utrzymałeś – napisał Berntzon chwaląc Patryka Dudka.

Na odpowiedź leszczynianina nie trzeba było długo czekać. Zawodnik udostępnił dawną konwersację, pokazał, że Szwed wcześniej ostatecznie przeprosił go za ostrą akcję, a potem wbił mu szpilkę. – Musisz odwiedzić okulistę, może wtedy zaczniesz widzieć więcej na torze – napisał Pawlicki.

Jak można było się spodziewać, Berntzon znów nie pozostał dłużny. – To jest nas dwóch. Potrafię jechać twardo, ale nie płaczę, kiedy inni jadą tak ze mną – zakończył zawodnik Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.