Choć wychowanek Unii Leszno ma za sobą fatalny sezon, włodarze GKMu Grudziądz postanowili po raz kolejny dać mu szansę. Tym samym Pawlicki spędzi przy Hallera już czwarty sezon. O polskich seniorów nie jest łatwo w dzisiejszych czasach więc w Grudziądzu wierzą, że Przemysław powróci do formy sprzed lat.
Przemysław Pawlicki wielokrotnie udowadniał, że potrafi znakomicie się ścigać. W Grudziądzu znany jest przede wszystkim z efektywnych szarż pod bandą, choć w minionym sezonie zdawać się mogło, że zapomniał jak to się robi. Był jednym z najsłabszych Polaków w PGE Ekstralidze (średnia biegopunktowa 1,024 i 49. miejsce w zestawieniu). Otrzymał jednak szansę i postara się udowodnić, że tak słabego sezonu już nie potwórzy.
SEBASTIAN SIREK
Dziwię się klubowi z Grudziądza. Ja rozumiem, że polskich seniorów nie ma za dużo, ale błagam, połowa rajderów z pierwszej ligi jest od niego lepsza – to równia pochyla bez jakichkolwiek perspektyw. Strzał w kolano.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”