Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W dwunastym biegu turnieju z okazji 10-lecia startów Taia Woffindena we Wrocławiu doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Robert Lambert dosłownie przejechał po Glebie Czugunowie, który upadł tuż przed jego motocyklem.

 

Czugunow jechał drugi, za Danielem Bewleyem, ale na prostej przeciwległej do startu stracił panowanie nad swoją maszyną (prawdopodobnie wskutek defektu) i przewrócił się tuż przed jadącym za nim Robertem Lambertem. Ten nie miał jak zareagować i po prostu przejechał po zawodniku Betard Sparty. Na domiar złego leżących zawodników nie zdołał ominąć jadący z tyłu Matias Nielsen. Całość wyglądała naprawdę źle.

Na tor wyjechały trzy karetki, a Czugunowowi został podany tlen. Na szczęście wszyscy żużlowcy po wypadku byli przytomni, a sprawca całej kraksy – Gleb Czugunow – pojechał do szpitala na dodatkowe badania. Zawodów nie kontynuował również Matias Nielsen.

Trzymamy kciuki, by Gleb Czugunow i Matias Nielsen nie odnieśli poważniejszych obrażeń!