W ostatnich dniach głośno było o Jakubie Miśkowiaku i Mateuszu Cierniaku, którzy musieli w krótkim czasie pokonać drogę z walijskiego Cardiff do Krosna i ostatecznie nie dojechali na finał Canal+ Online IMP. Teraz przed Dominikiem Kuberą, Szymonem Woźniakiem i innymi zawodnikami podobne wyzwanie logistyczne.
Część zawodników będzie musiała szybko zbierać się po GP Challenge, żeby zdążyć do Polski, a Dominik Kubera będzie toczył wyścig z czasem, by na te zawody zdążyć. Żużlowiec w piątek około godziny 22:30 zakończy mecz ćwierćfinałowy PGE Ekstraligi w Lesznie, a niespełna 24 godziny później będzie ścigał się w oddalonym o ponad dwa tysiące kilometrów Glasgow. Jak się okazuje, do zawodów przystąpi właściwie z „marszu”.
– Podróż mieliśmy zaplanowaną już dwa tygodnie temu. Auta popakowane, pierwsze wyjeżdża do Glasgow o 4 nad ranem w piątek, a drugie zostaje tutaj z motocyklami – zdradził Dominik Kubera w programie Park Maszyn na Kanale Sportowym. – Po meczu w Lesznie wracam do domu, pod kołderkę, a rano ruszamy na samolot do Szkocji, do Edynburga i tam odbiera nas już ekipa, która wyjechała wcześniej. Na zawody dojadę na grzanie motocykli, więc bez treningu od razu pod taśmę – dodał.
Zawodnik Motoru Lublin nie nastawia się na awans w Glasgow. Nie miał też wielu okazji do startów w tym mieście – w zeszłym roku wystartował w meczu Wielka Brytania – Polska, którego nie dokończył ze względu na upadek i kontuzję. – Nie mam wielu wspomnień z Glasgow i te wspomnienia nie są najlepsze. Tej jednostki z poprzedniego roku nie zabieram, bo nie pasowała, wybieram dwa silniki o różnej charakterystyce i próbuję. Nie „napalam” się na Challenge, bo jeśli byłby inny tor, „europejski”, na którym miałem okazję już startować, to może bardziej bym się napinał. Jednak oczywiście chcę awansować – podkreślił Kubera.
Zawody Grand Prix Challenge odbędą się w sobotę, 20 sierpnia, o godzinie 20 czasu polskiego.
Żużel. Ze szczęścia aż zdarł głos! Prezes Stali wskazał kluczowy moment meczu
Żużel. Kołodziej już po operacji. Teraz rehabilitacja
Żużel. Kontuzja w Falubazie! Ogromny pech juniora
Żużel. Lidsey z kompletem punktów! Deszcz przerwał mecz w Ipswich
Żużel. Wielki dzień zawodnika Unii Tarnów! Ukrainiec zmienił stan cywilny
Żużel. Wyrównane zawody w Pile. Bydgoscy młodzieżowcy niegościnni na swoim torze