Już dziś zostanie wyłoniony mistrz świata na długim torze. Żużlowcy zmierzą się na torze w Rzeszowie w drugiej rundzie tegorocznego czempionatu. W zawodach z dziką kartą pojedzie Polak Stanisław Burza.
Burza to w tej chwili polski specjalista numer 1 od ścigania się na długim torze. W zeszłym roku zajął trzecie miejsce podczas zawodów FIM Long Track World Championship w Rzeszowie, gdzie startował także z dziką kartą. Teraz pojedzie tam opromieniony sukcesem, jaki odniósł minionej niedzieli w Pardubicach.
Polak był tam trzeci w zawodach FIM Long Track World Championship Challenge, co dało mu awans do przyszłorocznego cyklu rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Pojedzie więc już w nim jako stały uczestnik.
Wcześniej jednak czeka go start w Rzeszowie, gdzie wyłonieni zostaną tegoroczni medaliści. Po pierwszej rundzie w Marmande liderem jest Dimitri Berge, który startował wówczas z „dziką kartą”. Francuz, którego w Rzeszowie zabraknie, wyprzedził w pierwszym turnieju Holendrów – Romano Hummela oraz Theo Pijpera. Tytułu mistrzowskiego broni Niemiec Lukas Fienhage, który w Marmande zajął 11. miejsce. Turniej w Rzeszowie zakończy tegoroczną rywalizację.
– Występ przed rokiem skończył się dla mnie sporym sukcesem, za jaki uważam miejsce na najniższym stopniu podium – mówi Burza. – Gdyby udało się powtórzyć teraz, będę zadowolony. Dysponuję dziś lepszym zapleczem sprzętowym, mam też więcej doświadczenia. Liczę na dobry występ – dodał lider naszej reprezentacji.
Na stadionie przy ul. Hetmańskiej 69 szansę występu mogą także otrzymać dwaj inni Polacy. Adam Skórnicki i Marcin Sekula, którzy – podobnie jak Burza – tworzą obecny skład żużlowej reprezentacji biało-czerwonych na długim torze, będą w Rzeszowie rezerwowymi.
– Będę trzymał kciuki za Stasia, a sam po cichu liczę, że dostanę szansę zaprezentowania się na torze, choć oczywiście nikomu z kolegów nie życzę źle. Znalezienie się w gronie reprezentantów Polski to dla mnie wielki zaszczyt – powiedział Sekula.
– Fajnie, że mogę znów założyć reprezentacyjny kevlar. Kariery nie wznawiam, bo… jej nie zakończyłem. Mam nadzieję, że Stasiowi dobrze pójdzie w tych zawodach, sam również liczę na to, że może uda się zaprezentować na torze nie tylko podczas treningu – dodał Skórnicki.
Największe szanse na zostanie globalnym czempionem ma dwóch Holendrów – Romano Hummel i Theo Pijper, którzy mają odpowiednio 19 i 17 punktów w klasyfikacji. Pierwszy turniej w tym roku wygrał wprawdzie Dimitri Berge, ale Francuz nie pojawi się w Rzeszowie. Przypomnijmy, że początek turnieju zaplanowany jest na godz. 13.30. Transmisję z zawodów przeprowadzi Motowizja.
Lista startowa 2. finału FIM Long Track World Championship – Rzeszów, 28 sierpnia 2021:
1. Dave Meijerink #63 (Holandia)
2. Stanisław Burza #15 (Polska) – dzika karta
3. Theo Pijper #115 (Holandia)
4. Gaetan Stella #104 (Francja)
5. Josef Franc #444 (Czechy)
6. Tomas Hjelm Jonasson #30 (Szwecja)
7. Max Dilger #31 (Niemcy)
8. Romano Hummel #666 (Holandia)
9. Lukas Fienhage #125 (Niemcy)
10. Jacob Bukhave #76 (Dania)
11. Martin Smolinski #84 (Niemcy)
12. James Shanes #93 (Wielka Brytania)
13. Zach Wajtknecht #109 (Wielka Brytania)
14. Chris Harris #37 (Wielka Brytania)
15. Hynek Štichauer #86 (Czechy)
16. Adam Skórnicki #16 (Polska) – rezerwa
17. Marcin Sekula #17 (Polska) – rezerwa
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”