Żużel. Ciężka przeprawa Polaków przed DPŚ. Woźniak najlepszy z Biało-Czerwonych! (RELACJA)

Reprezentacja Polski długo przegrywała z rywalami z Reszty Świata w meczu towarzyskim na poznańskim Golęcinie. Choć polscy zawodnicy na początku spotkania tracili aż dziesięć punktów, przed wyścigami nominowanymi udało się im doprowadzić do wyrównania, a następnie zbudować sześć punktów przewagi. Bohaterami Biało-Czerwonych Szymon Woźniak i Przemysław Pawlicki (12+1 i 12). Wśród rywali najlepszy byli Jason Doyle – 10+1 i Andrzej Lebiediew (8 oczek i bonus).

W pierwszym wyścigu emocje skończyły się dość szybko. Dobrze wystartował Jason Doyle, jednak podobnie jak to bywało we wczorajszym ligowym meczu w Krośnie, popełnił błąd. Już po chwili oglądał plecy Przemysława Pawlickiego, który przedarł się do przodu. Australijczyk po chwili poradził sobie za to z Dominikiem Kuberą, który spadł na czwartą pozycję. To oznaczało podział punktów i do mety już nic się nie zmieniło. Już w drugim wyjeździe na tor zawodnicy Reszty Świata, prowadzeni w tym meczu przez Adama Skórnickiego, uderzyli. Max Fricke założył Piotra Pawlickiego, przy krawężniku na drugie miejsce przedarł się Aleksandr Łoktajew. Piotr Pawlicki i Patryk Dudek byli kompletnie bezradni. Na pierwsze równanie toru Polacy zjeżdżali z czteropunktową stratą – wynikiem 4:8.

Wyścig trzeci zaczął się obiecująco dla Szymona Woźniaka, który dobrze wystartował z czwartego pola, za nim jechał jego klubowy kolega z ebut.pl Stali Gorzów – Anders Thomsen. Duńczyk wykorzystał jednak błąd Polaka i przedarł się na pierwszą pozycję. Z tyłu trwał pojedynek o trzecie miejsce między Jonasem Seifert-Salkiem, na co dzień zawodnikiem poznańskiego klubu, i Mateuszem Cierniakiem. To zawodnik z Danii zgarnął punkt, przechylając szalę zwycięstwa w tym biegu na stronę Reszty Świata. W dwóch kolejnych wyścigach rywale wymienili ciosy. Najpierw kibice oglądali podwójne zwycięstwo kolegów z Cellfat Wilków Krosno, Jasona Doyle’a oraz Andrzeja Lebiediewa. W biegu piątym nastąpiło to, na co czekali kibice polskiej reprezentacji – pierwsze podwójne zwycięstwo polskich zawodników. Szymon Woźniak przywiózł pierwszą pozycję, a Mateusz Cierniak dzielnie odpierał ataki Aleksandra Łoktajewa. Serię zamknął biegowy remis. Wprawdzie Przemysław Pawlicki przyjechał do mety pierwszy, jednak Dominik Kubera po błędzie stracił trzecie miejsce na rzecz Jonasa Seifert-Salka. Po sześciu wyścigach Polacy tracili do rywali sześć oczek, wynik wynosił bowiem 15:21.

Kolejna seria zaczęła się niefortunnie dla żużlowców Rafała Dobruckiego, bo po dobrym starcie Szymona Woźniaka jego błąd odjechania od krawężnika wykorzystał na drugim okrążeniu Jason Doyle, a na domiar złego na tor upadł, na szczęście niegroźnie, upadł Mateusz Cierniak. To sprawiło, że reprezentacja Polski przegrała kolejny wyścig. Powetowała sobie to jednak w wyścigu numer 8. Dobrze wyjechali w nim spod taśmy Przemysław Pawlicki i Dominik Kubera. Starszemu z braci Pawlickich w pewnym momencie podbiło koło i stracił płynność jazdy, co wykorzystał Max Fricke. Posłuszeństwa odmówił motocykl Aleksandra Łoktajewa, który nie dojechał do mety. To oznaczało kolejny bieg wygrany przez Polaków. Tak było także na zamknięcie serii. Przebudził się Patryk Dudek, dobrze startując z czwartego pola i zganiając pierwszą trójkę. Po dużej ścigał go Thomsen, jednak bez skutku. Po dziewięciu wyścigach rezultat wynosił już tylko 29:25 na korzyść Reszty Świata.

Do dziesiątego biegu nie wyjechał Mateusz Cierniak, który wycofał się z dalszej części rywalizacji. Odczuwał bowiem skutki upadku w poprzednim starcie. Ostrzeżenia wpadły na konta Jasona Doyle’a i Przemysława Pawlickiego po nierównym starcie. W drugim podejściu osamotniony Pawlicki wystartował świetnie, jednak po odjeździe od krawężnika na pierwsze miejsce przeszedł Doyle. Na trzecim miejscu pewnie przyjechał Aleksandr Łoktajew. W gonitwie jedenastej szans rywalom nie dał Szymon Woźniak. Max Fricke za to musiał walczyć z Piotrem Pawlickim o jeden punkt, ale to Polak zapisał oczko na swoim koncie. Dwunasta odsłona rywalizacji, czyli w tym przypadku ostatnia przed wyścigami nominowanymi, zakończyła się pewnym podwójnym zwycięstwem Dominika Kubery i Patryka Dudka. Anders Thomsen zaliczył defekt, a osamotniony Andrzej Lebiediew nie nawiązał walki z rywalami. Na trzy biegi przed końcem na tablicy wyników widniał remis 36:36.

Choć Mateusz Cierniak widniał w zestawieniu wyścigu trzynastego, nie pojawił się na starcie. Pierwsza diagnoza po jego upadku mówi o kłopotach z barkiem. Piotr Pawlicki odniósł pewne zwycięstwo. Jego przeciwnicy byli bez szans po tym, jak Aleksandr Łoktajew przeszkodził Jonasowi Seifert-Salkowi. W przedostatnim wyścigu Dominik Kubera odebrał zwycięstwo najlepszemu po starcie Andrzejowi Lebiediewowi. Patrykowi Dudkowi udało się minąć Maksa Fricke’a i wyszarpać jeden punkt.  Ostatni wyjazd zawodników na tor zaczął się obiecująco dla Biało-Czerwonych, jadących początkowo na podwójnym prowadzeniu. Wkrótce jednak przed drugiego Szymona Woźniaka przejechał Anders Thomsen, a mający problemy od początku biegu Jason Doyle upadł na tor. Sędzia Paweł Słupski przerwał walkę o punkty i wykluczył Australijczyka. W drugim wyjeździe do tego biegu Polacy nie zostawili złudzeń Andersowi Thomsenowi.

Polska – Reszta Świata 48:42

Polska: Dominik Kubera 9 (0,0,3,3,3), Przemysław Pawlicki 12 (3,3,1,2,3), Piotr Pawlicki 7 (1,1,1,1,3), Patryk Dudek 6+1 (0,0,3,2*,1), Mateusz Cierniak 2+1 (0,2*,u,w,w), Szymon Woźniak 12+1 (2,3,2,3,2*)

Reszta Świata:  Jason Doyle 10+1 (1*,3,3,3,w), Andžejs Ļebedevs 8+1 (2,2*,1,1,2), Max Fricke 5 (3,0,2,0,0), Aleksandr Łoktajew 6+1 (2*,1,d,1,2), Anders Thomsen 8 (3,2,2,d,1), Jonas Seifert-Salk 5+1 (1,1*,0,2,1)