Żużel. Cellfast Wilki wyrwały zwycięstwo w Ostrowie! Kapitalny debiut Musielaka (RELACJA)

Cellfast Wilki Krosno okazały się lepsze od Arged Malesy Ostrów Wielkopolski w drugim sobotnim meczu eWinner 1. Ligi. Krośnianie przegrywali przez niemal cały mecz, ale za sprawą kapitalnej drugiej połowy zawodów zdołali triumfować 46:44. Beniaminka do triumfu poprowadzili Tobiasz Musielak (13 punktów i dwa bonusy) oraz Andrzej Lebiediew (12 oczek).

Starcie ostrowian z krośnianami było niezwykle ważne dla obydwu ekip. Gospodarze, po kolejnych odwołanych meczach i przerwaniu pojedynku z Afortim Startem Gniezno, chcieli z przytupem rozpocząć rozgrywki oraz potwierdzić aspiracje dotyczące walki o fazę play-off. Goście natomiast przystępowali do rywalizacji po rewolucji kadrowej. Do zespołu z Miasta Szkła dołączyli Tobiasz Musielak i Vaclav Milik. Ci zawodnicy mieli sprawić, że Wilki nie będą wyglądały w spotkaniach eWinner 1. Ligi tak mizernie jak podczas inauguracyjnej potyczki z ROW-em Rybnik.

Zarówno trener Mariusz Staszewski, jak i duet Ireneusz Kwieciński-Michał Finfa wprowadzili przed meczem spodziewane zmiany w składach. Opiekun Arged Malesy zdecydował, że wolne miejsce pod numerem 11 zajmie Grzegorz Walasek, który był znacznie lepszy od Adriana Cyfera w czwartkowym ćwierćfinale IMP. Z numerem 16 wystartował Patrick Hansen, czyli rewelacja początku sezonu. Szkoleniowcy Cellfast Wilków z kolei zastąpili Daniela Jeleniewskiego i Mathiasa Thoernbloma nowymi nabytkami drużyny.

W sobotni mecz zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy Arged Malesy. Już w pierwszej gonitwie okazję do zaprezentowania się mieli debiutujący w Wilkach Musielak i Milik. Polak i Czech nie rozpoczęli swojej przygody z podkarpacką od zwycięstwa, bo dali się pokonać Nicolaiowi Klindtowi i Grzegorzowi Walaskowi. Najwięcej emocji w otwierającej serii dostarczył wyścig trzeci. Andrzej Lebiediew, osamotniony po wykluczeniu Mateusza Szczepaniaka, stoczył ciekawy pojedynek z parą Oliver Berntzon-Patrick Hansen. Łotysz długo bronił się przed rywalami, ale na ostatnim okrążeniu został wyprzedzony przez wyraźnie szybszych Skandynawów. Na początku meczu powody do radości krośnieńskim kibicom dawał jedynie Patryk Wojdyło. Zawodnik startujący na pozycji U24 świetnie wystartował w czwartym biegu i przywiózł pierwszą „trójkę” dla gości.

Po długich pracach torowych krośnianie zaczęli lepiej odnajdywać się na ostrowskim owalu. Druga seria startów okazała się znacznie bardziej wyrównana. Na podwójne zwycięstwo Walaska i Hansena szybko odpowiedzieli Milik ze Szczepaniakiem, którzy wykorzystali wykluczenie Berntzona i ze spokojem ograli Sebastiana Szostka. Ponownie najwięcej działo się w gonitwie z udziałem Lebiediewa. 27-latek tym razem bronił się przed Klindtem. Łotysz nie powtórzył błędów z trzeciego wyścigu i dowiózł dwa oczka dla swojej drużyny. Na półmetku zawodów ostrowianie mieli dziesięciopunktową przewagę.

Następnie goście poważnie wzięli się za odrabianie strat. Żużlowcy Cellfast Wilków wygrali indywidualnie wszystkie wyścigi trzeciej serii. Za sprawą duetów Musielak-Wojdyło i Milik-Szczepaniak przewaga Arged Malesy stopniała do sześciu oczek. Cenny remis dowiózł natomiast Lebiediew, który okazał się pierwszym pogromcą Hansena.

To, że podopieczni Ireneusza Kwiecińskiego dopasowali się do toru ostrowian potwierdziły biegi 11-13. W nich znów „trójki” dopisywali sobie tylko krośnianie. Niezwykle ważny był wyścig trzynasty, w którym goście zadali potężny cios. Lebiediew i Musielak pewnie ograli Gapińskiego oraz Berntzona. Po tym podwójnym zwycięstwie na tablicy wyników widniał rezultat 40:38 dla Arged Malesy. Biegi nominowane zapowiadały się więc niezwykle ciekawie.

Arged Malesa ostatecznie nie przetrwała potężnego naporu Cellfast Wilków. O zwycięstwie gości zdecydował bieg piętnasty, w którym świetnie pierwszy łuk rozegrali Lebiediew i Musielak. Walasek z Klindtem próbowali gonić rywali, ale to Polak i Łotysz dowieźli zwycięstwo i ustalili wynik 46:44 dla krośnian.

Sobotnie zawody potwierdziły, że zmiany w Cellfast Wilkach były konieczne. Prezes Grzegorz Leśniak może być szczególnie zadowolony ze ściągnięcia Tobiasza Musielaka. Jego postawa była kluczowa w meczu z Arged Malesą. Trener Mariusz Staszewski ma natomiast sporo powodów do zmartwień. Druga połowa w wykonaniu jego zawodników była bardzo słaba.

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski – Cellfast Wilki Krosno

Arged Malesa: Nicolai Klindt 7+1 (3,1,2,1*,0), Tomasz Gapiński 8 (2,3,0,1,2), Grzegorz Walasek 8+1 (1,3,1*,2,1), Daniel Kaczmarek (-,-,-,-), Oliver Berntzon 5 (3,w,2,0,-), Jakub Krawczyk 3 (3,u,d), Sebastian Szostak 4+2 (2*,1,1*), Patrick Hansen 9+3 (2*,2*,2,2,1*).

Cellfast Wilki: Vaclav Milik 6 (0,3,3,0,0), Mateusz Szczepaniak 9+1 (w,2*,1,3,3), Tobiasz Musielak 13+2 (2,1,3,3,2*,2*) Patryk Wojdyło 4 (3,0,1,-,), Andrzej Lebiediew 12 (1,2,3,3,3), Aleks Rydlewski 0 (w,-,-), Bartosz Curzytek 1 (1,0,0), Jakub Janik 1 (1,0,).

Bieg po biegu:

1. Klindt, Musielak, Walasek, Milik 4:2

2. Krawczyk, Szostak, Curzytek, Rydlewski (w/u) 5:1 (9:3)

3. Berntzon, Hansen, Lebiediew, Szczepaniak (w/u) 5:1 (14:4)

4. Wojdyło, Gapiński, Janik, Krawczyk (u) 2:4 (16:8)

5. Walasek, Hansen, Musielak, Wojdyło 5:1 (21:9)

6. Milik, Szczepaniak, Szostak, Berntzon (w/su) 1:5 (22:14)

7. Gapiński, Lebiediew, Klindt, Curzytek 4:2 (26:16)

8. Musielak, Berntzon, Wojdyło, Krawczyk (d/4) 2:4 (28:20)

9. Milik, Klindt, Szczepaniak, Gapiński 2:4 (30:24)

10. Lebiediew, Hansen, Walasek, Janik 3:3 (33:27)

11. Musielak, Hansen, Klindt, Milik 3:3 (36:30)

12. Szczepaniak, Walasek, Szostka, Curzytek 3:3 (39:33)

13. Lebiediew, Musielak, Gapiński, Berntzon 1:5 (40:38)

14. Szczepaniak, Gapiński, Hansen, Milik 3:3 (43:41)

15. Lebiediew, Musielak, Walasek, Klindt 1:5 (44:46)

Sędziował: Tomasz Fiałkowski

Widzów: mecz bez publiczności