fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mateusz Błażykowski bardzo pozytywnie zaskoczył w meczu z ROW-em Rybnik. Junior Abramczyk Polonii Bydgoszcz odjechał swoje najlepsze dotychczasowe starcie w eWinner 1. Lidze i zdobył 5 punktów. Po zawodach 21-latek przyznał jednak, że przez porażkę drużyny nie jest zadowolony ze spotkania oraz odniósł się do wydarzeń ze starcia bydgoszczan z Cellfast Wilkami Krosno.

 

Mecze z ROW-em i Wilkami były dla Błażykowskiego całkowicie różne. W niedzielnym meczu zaprezentował się bardzo solidnie i dwukrotnie pokonał jednego z najlepszych młodzieżowców rozgrywek – Mateusza Tudzieża. W starciu w Krośnie junior dwa razy upadł, a następnie nie pojawił się już na torze.

– Mimo wszystko czuje się słabo. Tak naprawdę prowadziliśmy całe zawody, a końcówka uciekła – mówił Błażykowski po przegranym meczu z ROW-em dla klubowej telewizji. – Chciałbym jednak na chwilę wrócić do tego wyjazdu do Krosna. Wróciłem za szybko po operacji, każdy mi to odradzał, a ja nie posłuchałem. Chciałbym powiedzieć, że ani prezes Jurek Kanclerz, ani Krzysztof Kancelrz, ani Przemek Kanclerz nie naciskali na mnie i to była moja decyzja, która okazała się po prostu katastrofalna – dodał.

Po spotkaniu 2. kolejki eWinner 1. Ligi zarząd klubu, a także sam zawodnik byli mocno krytykowani. Kwestionowano to, czy Błażykowski powinien w ogóle ścigać się na żużlu, argumentując to tym, że sprawia on zagrożenie dla siebie i innych zawodników.

– Każdy widział jak to było. Nie dziwię się, że spadła na mnie taka fala krytyki, bo sam bym zrobił mema, gdybym to nie był ja. Czekamy aż wróci do nas Adrian Gała, przyjdzie Wiktor Przyjemski, który na pewno pomoże drużynie. Każdy z nas ma ogromną chęć wygrywania i myślę, że wszyscy dołożymy cegiełkę, aby było jak najlepiej – kontynuował podopieczny Lecha Kędziory.

Udany mecz z rybniczanami wyraźnie zmotywował młodzieżowca. Jak sam zapewnia, nie zamierza kończyć żużlowej przygody i wierzy, że w kolejnych starciach również pomoże drużynie.

– Bardzo chcę pomóc klubowi. Wkładam całego serducho w żużel, dla Polonii Bydgoszcz. Będę starał się robić wszystko, żebyśmy wygrywali. Jeśli byłbym odstawiony od składu, to na pewno tutaj będę, będę do dyspozycji chłopaków i będziemy razem robić wszystko, żeby wygrywać – podsumował Błażykowski.