Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dzień po emocjach związanych z wrocławskim finałem Drużynowego Pucharu Świata czas na rozwiązanie zagadki dotyczącej Indywidualnych Mistrzostw Polski. Czy Bartosz Zmarzlik potwierdzi swoją wysoką formę z dwóch poprzednich rund tegorocznego cyklu?

 

3. finał Canal+Online Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie (niedziela, 30 lipca, godz. 18.30, Canal+Sport 2)

Była Piła, był Rzeszów, czas na Krosno. Po raz drugi w najnowszej historii sportu żużlowego indywidualnego mistrza Polski poznamy po rozegraniu nie jednego, a aż trzech turniejów finałowych. Dwie poprzednie rundy miały bardzo podobny skład podium. W Rzeszowie na podium stali Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski oraz Piotr Pawlicki. Niemal tak samo było w Pile, z tą drobną różnicą, że Piotra Pawlickiego zmienił na najniższym stopniu podium Patryk Dudek. Dlatego też to właśnie Zmarzlik z 34 punktami i Janowski z 27 oczkami na koncie przewodniczą klasyfikacji generalnej. Trzeci jest Patryk Dudek (25 oczek), pierwszą piątkę zamykają Jarosław Hampel (19 oczek) i Szymon Woźniak (17 punktów).

Pięciu spośród startujących zawodników ma za sobą start w rozgrywanym w sobotę we Wrocławiu finale Drużynowego Pucharu Świata. Są to: Patryk Dudek, Dominik Kubera, Maciej Janowski, Janusz Kołodziej oraz kapitan naszej reprezentacji, Bartosz Zmarzlik. Choć początkowo sprawy nie układały się pozytywnie dla podopiecznych Rafała Dobruckiego, to jednak Maciej Janowski swoim ostatnim startem w wyścigu dwudziestym zapewnił Polakom zwycięstwo. Liderem polskiej reprezentacji był, co nie jest zaskoczeniem, Bartosz Zmarzlik, zdobywca jedenastu punktów dla zwycięskiej drużyny.

Dziką kartą na ten turniej, wobec kontuzji Krzysztofa Kasprzaka i obecności w cyklu innego reprezentanta Cellfast Wilków Krosno, Mateusza Świdnickiego, otrzymał Przemysław Pawlicki. Miał on już okazję startować w drugim z tegorocznych finałów, w Pile. Zajął wówczas siódmą lokatę z dorobkiem dziewięciu punktów. Jak spisze się teraz?

Większość zawodników PGE Ekstraligi ma już za sobą ligową wizytę w Krośnie. W ligowych wizytach najskuteczniejszy na tym torze był Dominik Kubera, zawodnik Platinum Motoru Lublin, z dorobkiem czternastu oczek. Kubera zajmuje jednak dopiero dwunastą pozycję w klasyfikacji IMP z dorobkiem jedenastu oczek. Bardzo dobrze poradził sobie także aktualnie drugi zawodnik cyklu, czyli Maciej Janowski-zdobył dziesięć punktów. Zajmujący obecnie szóstą pozycję w klasyfikacji Kacper Woryna wywiózł z Podkarpacia dziewięciopunktową zdobycz z bonusem. Czy któryś z nich pokusi się o podobną zdobycz w niedzielnym finale?

Poza konkurencją wydaje się być triumfator dwóch tegorocznych edycji oraz mistrz z dwóch ostatnich lat, czyli Bartosz Zmarzlik. Polak został mistrzem świata, by dopiero potem zwyciężyć na krajowym podwórku. Natomiast kiedy już wszedł na mistrzowskie tory w Polsce, trudno mu znaleźć konkurencję. Finały z 2021 i 2022 roku padły właśnie jego łupem. Jeśli wygra krośnieński turniej, bardzo zbliży się do legend tego sportu. Tomasz Gollob, swego czasu mistrz i mentor Zmarzlika, ma na koncie osiem złotych krążków, w tym cztery zdobyte rok po roku, w latach 1992-1995. Czy Bartosz Zmarzlik pójdzie w jego ślady?

Drugie miejsce zajmuje obecnie Maciej Janowski. Zawodnik z Wrocławia zna już smak zwycięstwa, bowiem w 2015 i 2019 roku stał na najwyższym stopniu podium. Czy jest w stanie wspiąć się na szczyty swoich możliwości i zagrozić obecnemu mistrzowi?

Janusz Kołodziej to jedyny zawodnik spośród tych startujących w polskich ligach, który może pobić osiągnięcie Zenona Plecha. „SuperZenon” czapkę Kadyrowa przywdziewał pięć razy, Kołodziej ma za to na swoim koncie już cztery tytuły. W tym roku może mu być trudno to osiągnąć, bowiem jest po dwóch turniejach na jedenastej pozycji w rankingu.

Indywidualne Mistrzostwa Polski rozgrywane są od 1932 roku, choć ich historia w początkowych latach była dość burzliwa. Po dwóch finałach w Mysłowicach w latach 1932-33, które rozgrywano z podziałem na klasy pojemności silnika, na kolejne zawody trzeba było czekać do 1935 roku. Wówczas w Bydgoszczy triumfował zawodnik lokalnego klubu Jan Witkowski. Dalej nastąpiła kolejna przerwa w latach 1936-1946. Od 1949 roku rywalizację sympatycy czarnego sportu oglądają już corocznie bez przeszkód. Do grona multimedalistów w historii zaliczyli się także Andrzej Wyglenda, Florian Kapała (po cztery krążki), Edward Jancarz, Roman Jankowski, Sławomir Drabik to tylko kilku z grona dwukrotnych medalistów.

Lista startowa 3.finału Canal+Online Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie:

1. Patryk Dudek, 2. Adrian Gała, 3. Wiktor Lampart, 4. Przemysław Pawlicki, 5. Oskar Fajfer, 6. Mateusz Świdnicki, 7. Janusz Kołodziej, 8. Wiktor Jasiński, 9. Jarosław Hampel, 10. Bartosz Zmarzlik, 11. Piotr Pawlicki, 12. Kacper Woryna, 13. Dominik Kubera, 14. Krzysztof Buczkowski, 15. Maciej Janowski, 16. Szymon Woźniak