Żużel. Ponad 6 milionów kibiców na żużlu w Anglii! A zawodnicy jeździli za parę szylingów

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dla śledzących ligę angielską w ostatnich latach tytuł ten zapewne brzmi abstrakcyjnie. A jednak – angielscy promotorzy mają za czym tęsknić. Rekordowy sezon żużla oglądało bowiem na Wyspach sześć i pół miliona kibiców.

Taką frekwencję zanotowano bowiem w pierwszym sezonie po wojnie, który został rozegrany na Wyspach w 1946 roku. Sezon został zainaugurowany pojedynkiem pomiędzy ekipami Wimbledonu i Bradford. Spotkanie odbyło się dwudziestego drugiego kwietnia. 

Spotkania pierwszego powojennego mistrza Anglii śledziło na żywo w sumie około miliona widzów, co dało imponującą średnią w granicach pięćdziesięciu tysięcy kibiców na jedno spotkanie. Na dwunastu torach ligi angielskiej w sezonie 1946 zanotowano frekwencję w granicach sześciu i pół miliona widzów. To doskonale obrazuje, jak żużel na Wyspach był popularny i jak po wojnie stęsknieni byli za nim mieszkańcy Anglii. Przychody z biletów sprzedanych w sezonie 1946 przekroczyły granicę miliona funtów. Dla porównania – przedwojenny sezon w roku 1938, który był rozgrywany na szesnastu torach obejrzało „zaledwie” cztery miliony widzów. 

Ligowy mecz Wembley. Na stadionie w 1946 było średnio 50000 widzów

Ciekawie wyglądały zarobki najlepszych wówczas zawodników ligi angielskiej. Najlepsi dostawali za start w meczu 35 szylingów (1 funt – 20 szylingów) oraz 40 za zdobyty punkt. Co ciekawe, w Northern League płace były uzależnione od frekwencji. Jeśli na meczu pojawiło się do dwunastu tysięcy fanów, zawodnik dostawał równowartość funta za start i za punkt. Jeśli było powyżej dwunastu tysięcy kibiców, żużlowiec Northern League otrzymał ok. półtora funta za punkt.