Fogo Unia Leszno w poniedziałek rozegrała mecz sparingowy z Falubazem Zielona Góra. Spotkanie można było obejrzeć w internecie po zapłaceniu 12 złotych. I choć nie brakowało krytycznych głosów, to chętnych do śledzenia pierwszego sparingu mistrzów Polski nie brakowało.
– Szczegółowe dane będziemy mieli prawdopodobnie jutro. Jednak już teraz mogę powiedzieć, że rywalizację naszego zespołu oglądało około tysiąca sympatyków naszego klubu – mówi nam Rafał Dobrowolski z Unii Leszno.
Wśród kibiców leszczyńskiego klubu nie brakowało takich, którzy twierdzili, że 12 złotych to wygórowana cena za obejrzenie meczu towarzyskiego.
– Oczywiście, że każdy może mieć swoją ocenę. Zawsze znajdą się tacy, którzy popatrzą na to pozytywnie i negatywnie. Niestety, ale klub transmisje realizował zewnętrznie, a za jakość oraz niezawodność też się płaci. Osobiście uważam, że płatne transmisje już niedługo będą codziennością w żużlu, tak jak są obecnie choćby w polskiej piłce nożnej – podsumowuje pracownik leszczyńskiego klubu.
12 zyla za oglądanie sparingu. Kogoś tam pogrzało i to mocno.
Rolniczy klub to są dziady od zawsze
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii