fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tai Woffinden był najlepszym zawodnikiem dwumeczu pomiędzy Wielką Brytanią, a Australią. Zawodnik Betard Sparty Wrocław nie dał się pokonać w obu spotkaniach i poprowadził Brytyjczyków do wyraźnych zwycięstw. Trzykrotny mistrz świata był również bardzo zaangażowany w organizację sparingu.

– Te dzieciaki, które tu jeździły, to przyszłość brytyjskiego żużla. Normalnie o tej porze roku siedzieliby na kanapie i przy temperaturze minus dwóch stopni nie mogliby zrobić niczego. To jest dla nich świetna okazja. Są młodzi, część z nich nie ma nawet prawa jazdy. Nie ma tu z nimi rodziców i przez jakiś czas żyją sobie po swojemu. Mam nadzieję, że co roku uda się organizować taką imprezę – mówił Woffinden w wywiadzie dla speedwaygp.com

Okazuje się, że głównymi inicjatorami sparingów byli Woffinden i Prezydent Pinjar Park Speedway – Marshall McDiarmid. Ostatecznie to żużlowiec wpadł na pomysł by ściągnąć reprezentację Wielkiej Brytanii do Australii.

– Wszystko zaczęło się jakoś rok temu. Marshall i ja zarzucaliśmy się pomysłami. W końcu pomyślałem: dlaczego by nie ściągnąć kadry Wielkiej Brytanii tutaj i zorganizować testmeczów? Sześć miesięcy temu jeszcze nic nie było ustalone i czekaliśmy tylko na Speedway of Nations w Rosji. Na szczęście udało się coś takiego zorganizować. Nie sposób podziękować firmie ATPI oraz wszystkim sponsorom, którzy się do tego przyczynili – dodał zawodnik spartan.

Główną atrakcją sparingów były pojedynki trzykrotnych mistrzów świata, czyli wspomnianego Woffindena i Jasona Crumpa. 45-latek pokazał, że wciąż jest w dobrej formie i świetnie radzi sobie ze znacznie młodszymi kolegami z toru.

– W ubiegłym tygodniu wycofało się dwóch zawodników. Na szczęście niektórzy chłopcy i Jason Crump przylecieli z tygodniowym wyprzedzeniem i turniej mógł się odbyć. Muszę pogratulować tym facetom za wzięcie udziału. Mam nadzieję, że Crumpy pojedzie kilka kółek także w przyszłym roku – powiedział żużlowiec z Scunthorpe.

Zewsząd słychać opinie, że dwumecz pomiędzy Wielką Brytanią, a Australią był strzałem w dziesiątkę. W samych superlatywach o tej inicjatywie wypowiadał się chociażby Simon Stead, szkoleniowiec kadry Wielkiej Brytanii. Nadzieję na podobne spotkania w kolejnych latach ma także Woffinden.

– Wiem, że wrócę tu w przyszłym roku, ale jeszcze nie wiem czy będę startował. Robiłem to przez ostatnie dwa lata od kiedy tor został odbudowany, ale normalnie nie jeżdżę kiedy jestem w Australii. Na pewno będę w zawody mocno zaangażowany i będę starał się przyciągnąć zawodników, aby być pewnym, że mamy fajne wydarzenie dla kibiców – zakończył Woffinden.

BARTOSZ RABENDA