Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mateusz Świdnicki w minionym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony w barwach Wilków Krosno. Czy w sezonie 2020 będzie sobie radził na torach PGE Ekstraligi? Kibice Włókniarza Częstochowa mocno na to liczą.

W minionym sezonie jeździłeś w Wilkach Krosno. Jesteś zadowolony ze swoich wyników?

Lepsze występy przeplatałem gorszymi, zdarzały się zawody, gdzie miałem 8 punktów i zdarzały się takie, że miałem tylko 1, ale mogę powiedzieć, że jestem zadowolony.

Przygotowujesz się jakoś szczególnie do startów w ekstralidze?

Tak, cały czas przygotowuję się kondycyjnie oraz buduję bazę sprzętową.

Była w ogóle jakaś inna opcja niż starty w Częstochowie?

Jestem spod Częstochowy. Od dziecka marzyłem o jeździe z Lwem na piersi – to jest, myślę, najlepsza odpowiedź na to pytanie.

Otrzymałeś jakieś oferty z innych klubów?

Tak, pojawiło się kilka ofert.

Zmieniłeś coś w swoich przygotowaniach?

Jeśli chodzi o przygotowanie ogólnorozwojowe, to trenuję tak samo jak w latach poprzednich, ale na pewno moja baza sprzętowa będzie dużo lepsza niż w minionych sezonach.

Jak oceniasz siłę częstochowskiego Włókniarza w sezonie 2020?

Nie lubię za bardzo oceniać na papierze. Ja wychodzę z założenia, że tor wszystko zweryfikuje.

W zimowej przerwie nadrabiasz szkolne zaległości?

Tak, chodzę regularnie do szkoły, staram się zbierać pozytywne oceny, żebym pod koniec roku nie musiał się martwić zagrożeniami.

Masz jakieś noworoczne postanowienia?

Mam kilka postanowień zarówno sportowych jak i prywatnych, ale zostawię je dla siebie.

Rozmawiał MICHAŁ CZAJKA

ZOBACZ TAKŻE: