Smektała z pierwszą seniorską trójką. „Jest delikatnie ciężej”

Bartosz Smektała FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Smektała był solidnym punktem Fogo Unii Leszno w hitowym starciu z Betard Spartą Wrocław. 22-latek zdobył w poniedziałkowym spotkaniu 9 punktów oraz bonus i zanotował swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo w seniorskiej karierze. Po meczu, leszczynianin nie krył zadowolenia z okazałego triumfu nad wrocławianami.

Smektała na pierwszą trójkę w roli seniora czekał osiem wyścigów. Szczęśliwą gonitwą dla wciąż aktualnego wicemistrza świata juniorów okazał się bieg czternasty. W nim podopieczny Piotra Barona dojechał do mety przed Glebem Czugunowem, Maksymem Drabikiem i Piotrem Pawlickim.

– Widziałem kątem oka, że Gleb będzie się wysuwał, dlatego od razu przyciąłem do krawężnika. Potem już wybierałem najszybszą ścieżkę – krótko skomentował Smektała na antenie Eleven Sports.

Wychowanek mistrzów Polski został zapytany również o różnicę pomiędzy startami jako junior i jako senior. Smektała zaznaczył, że nie widzi zbyt wielu zmian po wejściu w „żużlową dorosłość”.

– Brak juniorskiego biegu w niczym nie przeszkadza. Po prostu jest delikatnie ciężej. Wiadomo, że w tym biegu juniorskim czasami sprawdzało się sprzęt. Jeśli w nim coś nie wypaliło, to znaczyło, że trzeba od razu zmienić motocykl. Teoretycznie nie ma to jednak żadnego znaczenia. Trzeba poradzić sobie z tym, że wszyscy dookoła ci o tym przypominają, że jesteś już seniorem – podsumował żużlowiec Byków.

BARTOSZ RABENDA