Maksym Drabik. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przynajmniej przez kilka najbliższych tygodni Maksym Drabik będzie reprezentował barwy Betard Sparty w PGE Ekstralidze. Pierwszą rundę rozgrywek z pewnością dokończy na motocyklu.

Przypomnijmy, że odwołanie Maksyma Drabika, sporządzone przez mec. Łukasza Klimczyka, od kilkunastu dni jest w rękach adwokata Macieja Łaszczuka, przewodniczącego składu orzekającego, powołanego przez Trybunał Arbitrażowy przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Sprawę rozpatrzy on wraz z adwokatem Piotrem Graczykiem i radcą prawnym Pawłem Ciochem. Kiedy? Na razie terminu rozprawy wciąż nie ma.

– Odwołanie liczy sobie 29 stron, a dodatkowo ma 21 bardzo obszernych załączników. Dlatego zapoznanie się z treścią zajmuje trochę czasu. Wczoraj czy przedwczoraj rozmawiałam z przewodniczącym Łaszczukiem i mówił, że w związku z powyższym nie przesłał jeszcze materiału do Polskiej Agencji Antydopingowej (Polada). Ale myślę, że na dniach możemy się tego spodziewać – mówi nam Romana Troicka-Sosińska, rzeczniczka prasowa Trybunału Arbitrażowego przy PKOl-u.

Przesłanie materiału do Polady jest kolejnym krokiem w sprawie, choć można się też spodziewać, że przewodniczący Łaszczuk poprosi Agencję o dodatkowe materiały czy wyjaśnienia. Dopiero po tym wyrównaniu wiedzy nastąpi wyznaczenie terminu rozprawy. Zapewne nie wcześniej niż dwa tygodnie od powiadomienia o niej zainteresowanych stron. A znając życie, później. Zatem można być pewnym, że do rozprawy dojdzie najwcześniej za miesiąc. Z dużym naciskiem na – najwcześniej.

– Tak to należy ocenić, realnie patrząc. Oskarżona strona też musi otrzymać czas na przygotowanie się do rozprawy – podkreśla Troicka-Sosińska. Zatem przyszykowanie tak obszernego odwołania okazuje się kolejnym sprytnym zagraniem mec. Klimczyka. Sprytnym w tym znaczeniu, że spowalniającym bieg sprawy. A z drugiej strony – w końcu za to mu płacą, by podjął wszelkie możliwe ruchy w celu obrony swojego klienta.

Pierwszą rundę rozgrywek spartanie zakończą 24 lipca – domowym meczem z PGG ROW-em Rybnik. Można więc w ciemno przyjąć, że z Drabikiem w składzie. Oceniając sprawę realnie, zawodnik może zaliczyć jeszcze później przynajmniej kilka spotkań. A czy cały sezon? Tu już wątpliwości są większe. Trzeba pamiętać, że jeśli Trybunał Arbitrażowy przy PKOl-u odrzuci wniosek zawodnika, wówczas do akcji znów wkroczy Polada. Bardzo prawdopodobne, że z planem tymczasowego zawieszenia żużlowca do czasu ostatecznego zakończenia sprawy. A to byłoby równoznaczne z zakazem dalszych występów.

Jak wiele znaczy Drabik dla wrocławskiej ekipy, nie trzeba nikogo przekonywać. A swoją drogą – to ciekawe, że głównie jednak medyczne aspekty sprawy mają teraz ocenić wyłącznie prawnicy.

Krótko mówiąc, Maksym Drabik to świetnie prowadzony zawodnik. Przez prawnika…

WOJCIECH KOERBER

7 komentarzy on Przez najbliższy miesiąc Drabik może spać spokojnie. I jeździć
    simon68
    1 Jul 2020
     3:30pm

    Mlyny sprawiedliwosci dzialaja bardzo wolno :}}} Obstawiam , ze do 15 listopada wyroku nie bedzie :}

    Motomysz.
    1 Jul 2020
     4:36pm

    Zachęta dla innych żużlowców aby płukali co mogli i nie martwili się o konsekwencje .pkol,polada i inne grzyby maja pełne ręce roboty ze nie potrafią się określić .ma być równo dla wszystkich -nie zapomnimy tego .smieszna antydopingówka !!!!!!

      breslauer45
      1 Jul 2020
       6:42pm

      Przeciez caly problem polega na tym, ze Max sie przyznal. Czy Ty jestes tak naiwny, ze myslisz, ze inni nie biora wlewek? Popatrz jak wyglada Vavulik, czy Madsena. To chodzace kosciotrupy. Myslisze, ze jak utrzymujac sie w formie nie mogac jesc normalnie?

        Motomysz.
        1 Jul 2020
         10:09pm

        Naiwny raczej nie byłem nigdy .nie mieszaj do tej sprawy innych żużlowców bo nie o nich mowa .wracajac do tematu świetnego rajdera to ewentualna kara czy uniewinnienie powinno zapaść już dawno temu .to jest najbardziej żałosne w tym wszystkim .

    Niedlaidiotow
    1 Jul 2020
     4:40pm

    Ciekawe czy potem odejma wrockowi punkty Drabika, jesli bedzie jednak winny. Oczywiscie NIE, bo to jest wroclaw, rusko i uklady. Inne traktowanie rybnika i wrocka, brak slow.

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    1 Jul 2020
     5:23pm

    Myślałem że skończy się to na szybkiej karze typu upomnienie albo zawieszenie na okres 1-2 miesięcy, jak w sprawie Bobera.
    Niestety, jak widać poczekamy jeszcze wiele miesięcy i pewno Maksowi dowalą z grubej rury. W tym sezonie Drabik wywalczy sporo punktów dla Sparty, co i tak nie da upragnionego Mistrzostwa Polski a potem wszyscy o nim zapomną. Jednak spokojnie, w 2023 też będą znowu zawody o DMP i nawet SGP a to są sprawy zawodnika, jego wybór i jego decyzja (Czy straci na tym czy nie – tego nie wiem). Wielokrotnie wypowiadałem się w sprawie Drabika i zawsze uważałem, że taka „wlewka” jest to mała i znikoma „szkodliwość społeczna” i wszyscy to robią, ale nikt się nie przyznaje a w kolejnych latach na pewno nikt nie powie: tak brałem 500ml. glukozy! Jednak jak gość przyznaje się do złamania regulaminu, to musi ponieść tego konsekwencje a nie iść po czterech miesiącach w zaparte i to zaparte które wymusza jego prawnik (prawnik w sprawach dyscyplinarnych to coś jak podważanie fotki z atestowanego stacjonarnego fotoradaru, można to tylko przeciągać). Kiedyś dostałem mandat w jednym z krajów europejskich, przyszedł zaraz po wakacjach (ponad miesiąc – to miłe że zaczekali). Oj tam, oj tam – nie zapłacę tych kilkudziesięciu euro, ciekawe co mi zrobią? Ale jak zimą przyszło kolejne ponaglenie, już z adnotacją komorniczą, to zapłaciłem szybciutko 4 razy więcej!!!
    Jednak co mnie zastanawia to brak konsekwencji działania POLADA. Gdyż nie chodzi o złamane przepisy antydopingowe, ale o nieprzestrzeganie regulaminu. To jest podstawą do ewentualnej kary, którą można by zawiesić. Mam jakieś pojęcie o prawie, heh, cywilnym i dlatego nie potrafię zrozumieć linii obrony(?). Obrony przed czym? Tego nie rozumie chyba tylko POLADA!!!

    HetMan
    2 Jul 2020
     3:40am

    Ile razy beda w komentarzach powtarzane brednie o jakims wyplukaniu czegokolwiek ? Fizjologia pani Silverthorn do przestudiowania i wtedy możemy rozmawiac.
    Inna sprawa ze moim zdaniem przegiecie paly, ale z drugiej strony znajac precedens w takich wypadkach jak kopacze z naszego podworka czy zagraniczni atleci, rozumiem dlaczego papuga tak to przeciaga. Jesli widmem ma byc zawieszenie na circa 14 miesiecy to lepiej grac na zwloke ile sie da.
    Mam nadzieje ze glupota Maksia nie zrujnuje mu kariery bo w zasadzie nie ma w tym jego winy tylko nastawionych na wynik włodarzy klubu. Ale jako zawodnik powinien miec swoj rozum i znac takie regulacje jak przepisy antydopingowe.

Skomentuj

7 komentarzy on Przez najbliższy miesiąc Drabik może spać spokojnie. I jeździć
    simon68
    1 Jul 2020
     3:30pm

    Mlyny sprawiedliwosci dzialaja bardzo wolno :}}} Obstawiam , ze do 15 listopada wyroku nie bedzie :}

    Motomysz.
    1 Jul 2020
     4:36pm

    Zachęta dla innych żużlowców aby płukali co mogli i nie martwili się o konsekwencje .pkol,polada i inne grzyby maja pełne ręce roboty ze nie potrafią się określić .ma być równo dla wszystkich -nie zapomnimy tego .smieszna antydopingówka !!!!!!

      breslauer45
      1 Jul 2020
       6:42pm

      Przeciez caly problem polega na tym, ze Max sie przyznal. Czy Ty jestes tak naiwny, ze myslisz, ze inni nie biora wlewek? Popatrz jak wyglada Vavulik, czy Madsena. To chodzace kosciotrupy. Myslisze, ze jak utrzymujac sie w formie nie mogac jesc normalnie?

        Motomysz.
        1 Jul 2020
         10:09pm

        Naiwny raczej nie byłem nigdy .nie mieszaj do tej sprawy innych żużlowców bo nie o nich mowa .wracajac do tematu świetnego rajdera to ewentualna kara czy uniewinnienie powinno zapaść już dawno temu .to jest najbardziej żałosne w tym wszystkim .

    Niedlaidiotow
    1 Jul 2020
     4:40pm

    Ciekawe czy potem odejma wrockowi punkty Drabika, jesli bedzie jednak winny. Oczywiscie NIE, bo to jest wroclaw, rusko i uklady. Inne traktowanie rybnika i wrocka, brak slow.

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    1 Jul 2020
     5:23pm

    Myślałem że skończy się to na szybkiej karze typu upomnienie albo zawieszenie na okres 1-2 miesięcy, jak w sprawie Bobera.
    Niestety, jak widać poczekamy jeszcze wiele miesięcy i pewno Maksowi dowalą z grubej rury. W tym sezonie Drabik wywalczy sporo punktów dla Sparty, co i tak nie da upragnionego Mistrzostwa Polski a potem wszyscy o nim zapomną. Jednak spokojnie, w 2023 też będą znowu zawody o DMP i nawet SGP a to są sprawy zawodnika, jego wybór i jego decyzja (Czy straci na tym czy nie – tego nie wiem). Wielokrotnie wypowiadałem się w sprawie Drabika i zawsze uważałem, że taka „wlewka” jest to mała i znikoma „szkodliwość społeczna” i wszyscy to robią, ale nikt się nie przyznaje a w kolejnych latach na pewno nikt nie powie: tak brałem 500ml. glukozy! Jednak jak gość przyznaje się do złamania regulaminu, to musi ponieść tego konsekwencje a nie iść po czterech miesiącach w zaparte i to zaparte które wymusza jego prawnik (prawnik w sprawach dyscyplinarnych to coś jak podważanie fotki z atestowanego stacjonarnego fotoradaru, można to tylko przeciągać). Kiedyś dostałem mandat w jednym z krajów europejskich, przyszedł zaraz po wakacjach (ponad miesiąc – to miłe że zaczekali). Oj tam, oj tam – nie zapłacę tych kilkudziesięciu euro, ciekawe co mi zrobią? Ale jak zimą przyszło kolejne ponaglenie, już z adnotacją komorniczą, to zapłaciłem szybciutko 4 razy więcej!!!
    Jednak co mnie zastanawia to brak konsekwencji działania POLADA. Gdyż nie chodzi o złamane przepisy antydopingowe, ale o nieprzestrzeganie regulaminu. To jest podstawą do ewentualnej kary, którą można by zawiesić. Mam jakieś pojęcie o prawie, heh, cywilnym i dlatego nie potrafię zrozumieć linii obrony(?). Obrony przed czym? Tego nie rozumie chyba tylko POLADA!!!

    HetMan
    2 Jul 2020
     3:40am

    Ile razy beda w komentarzach powtarzane brednie o jakims wyplukaniu czegokolwiek ? Fizjologia pani Silverthorn do przestudiowania i wtedy możemy rozmawiac.
    Inna sprawa ze moim zdaniem przegiecie paly, ale z drugiej strony znajac precedens w takich wypadkach jak kopacze z naszego podworka czy zagraniczni atleci, rozumiem dlaczego papuga tak to przeciaga. Jesli widmem ma byc zawieszenie na circa 14 miesiecy to lepiej grac na zwloke ile sie da.
    Mam nadzieje ze glupota Maksia nie zrujnuje mu kariery bo w zasadzie nie ma w tym jego winy tylko nastawionych na wynik włodarzy klubu. Ale jako zawodnik powinien miec swoj rozum i znac takie regulacje jak przepisy antydopingowe.

Skomentuj