Prezesi eWinner 1. Ligi głosowali za sezonem bez play-offów. Byłoby to kolejne obciążenie dla klubów

Już dziś władze polskiego żużla i prezesi klubów eWinner 1. Ligi odbędą bardzo ważną wideokonferencję dotyczącą startu rywalizacji na zapleczu PGE Ekstraligi. Możliwe, że po tych rozmowach poznamy nowy terminarz spotkań na drugim szczeblu rozgrywek. Jak na razie wiemy, że kibice muszą się szykować na rozgrywki bez fazy play-off.

– Podobnie, jak reszta klubowych prezesów z eWinner 1. Ligi optowałem za tym, aby rozgrywki odbyły się bez play-offów. Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim sezon jest dość długi, a my w sytuacji startu w lipcu zakończymy rundę zasadniczą z końcem października. Podczas play-offów moglibyśmy mieć więc spore problemy z aurą, która w kolejnych miesiącach często jest niekorzystna – wyjaśnia Łukasz Sady, prezes Unii Tarnów.

Szefowie pierwszoligowych ekip nie ukrywają, że w czasach pandemii koronawirusa muszą liczyć każdą złotówkę. Odjechanie sezonu w formie, do której jesteśmy przyzwyczajeni od lat mogłoby jeszcze bardziej nadwyrężyć sytuację finansową w wielu ekipach.

– Kolejna kwestia jest taka, że ten sezon będzie bardzo specyficzny. Oczywiście chcielibyśmy odjechać jak najwięcej spotkań, ale musimy też pamiętać o oszczędnościach. Dodatkowe mecze w postaci fazy play-off powodowałyby kolejne płatności i obciążenia klubowych kas. Gdyby jednak coś w tej kwestii miało się zmienić, jesteśmy otwarci na propozycje i nowe uzgodnienia – dodaje sternik Jaskółek.

Przedstawiciele GKSŻ oraz prezesi klubów będą rozmawiać także o wpływach z transmisji telewizyjnych. Niewykluczone, że dotychczasowa umowa z platformą Canal+ zostanie renegocjowana. Spowodowane jest to zarówno tym, że telewizja nie będzie mogła czerpać zysków z relacjonowania finałowej części sezonu, jak i tym, że do oferty stacji mogą dojść pozostałe dwa mecze każdej kolejki rundy zasadniczej eWinner 1. Ligi.

BARTOSZ RABENDA