Zespół Urawa Red Diamonds pod wodzą polskiego trenera pokonał meksykański Club Leon 1:0. Oznacza to, że zespół Macieja Skorży awansował do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż zmierzy się z… Manchesterem City, Pepa Guardioli.
Drużyna polskiego szkoleniowca miała gorsze posiadanie piłki, ale jej szybkie ataki okazały się groźniejsze. W 78. minucie spotkania wynik ustalił Alex Schalk, zaś asystującym okazał się były zawodnik Ekstraklasy, Jose Kante. Drużyna z Meksyku spotkanie zakończyła w dziesiątkę, gdyż sześć minut po straconej bramce z boiska wyleciał William Tesillo.
Zwycięstwo w prestiżowych rozgrywkach buduje markę Macieja Skorży. Następne spotkanie już 19 grudnia o godzinie 19:00, kiedy to japoński zespół podejmie Manchester City. Co ciekawe, to nie będzie pierwsze spotkanie Skorży wraz z Guardiolą. W 2008 roku prowadzona przez Skorżę Wisła Kraków ograła 1:0 Barcelonę. Czy historia i tym razem się powtórzy?
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”