fot. Jakub Soboczyński
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jeśli spotkanie żużlowe podzielilibyśmy na dwie części, pierwsza była bardzo wyrównania, a Abramczyk Polonia dotrzymywała kroku mocniejszemu Startowi Gniezno. Jednak od ósmego biegu gnieźnianie punktowali bezradnych rywali i choć walki na torze nie brakowało, to ostatecznie skończyło się dwunastopunktowym zwycięstwem Startu.

Wśród miejscowych brylował Kai Huckenbeck, który w sześciu startach zdobył 14 punktów i bonus, natomiast dla Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno najlepiej punktowali Frederik Jakobsen (12) i Timo Lahti (10), ale nie można przejść obojętnie obok występu Damiana Stalkowskiego. Wychowanek bydgoskiej Polonii w trzech biegach otarł się o komplet, zdobywając sześć „oczek” i dwa bonusy.

Przed spotkaniem eksperci większe szanse na zwycięstwo dawali Startowi Gniezno. Zespół Rafaela Wojciechowskiego jest mocniejszy „na papierze”, znajduje się wyżej w ligowej tabeli i zgromadził dotąd więcej punktów. I nie prześladuje go pech, czego nie można powiedzieć o klubie z Bydgoszczy.

Dość niespodziewanie w składzie Abramczyk Polonii zabrakło nazwiska Davida Bellego. Oczywiście wiadomo, że Francuz jest kontuzjowany i nieprędko wróci na tor, ale menadżer Jerzy Kanclerz postanowił powołać na wtorkowe spotkanie Maticia Ivacicia, zamiast zastosować zastępstwo zawodnika. Efekty takiego manewru były mizerne, bo Słoweniec zdobył tylko dwa punkty, choć oddajmy, w dwóch biegach.

Do siódmego biegu wynik oscylował w okolicach remisu. A to świetnie pojechał Kai Huckenbeck, a to wystrzelił Kamil Brzozowski. Po drugiej stronie świetnie radził sobie Frederik Jakobsen czy Oskar Fajfer, za to katastrofalny początek znów miał Oliver Berntzon. Swój show miał także Damian Stalkowski, wychowanek Abramczyk Polonii, którego pożegnano przed niespełna dwoma laty. Teraz młodzieżowiec powrócił i to w wielkim stylu, bo zdobył prawie komplet punktów – 6+2 w trzech biegach.

Po siedmiu gonitwach było 21:21, a potem Start wyprowadził dwa ciosy, które ustawiły już mecz. Najpierw para Timo Lahti – Oliver Berntzon wygrała podwójnie z Andreasem Lyagerem i Mateuszem Błażykowskim, a chwilę później ten wyczyn skopiowali Adrian Gała i wspomniany już Damian Stalkowski.

Bydgoszczanie próbowali, ale zabrakło armat. Tylko Huckenbeck i momentami Brzozowski potrafili nawiązać walkę z rywalami na trudnym, bydgoskim torze. Trudnym, bo pogoda nie oszczędziła nawierzchni – w ostatnich kilkudziesięciu godzinach przed meczem tor przyjął dużo wody, trochę się zmienił, a gospodarze nie potrafili się na nim odnaleźć.

Po 12. biegu nadzieję w serca bydgoskich fanów na moment wlali Kai Huckenbeck i Tomasz Orwat zmniejszając prowadzenie Startu do ośmiu punktów, ale po chwili było już po meczu. Co ciekawe, dopiero w biegu trzynastym byliśmy świadkami walki i niesamowitych mijanek, do których przyzwyczaiły nas widowiska w Bydgoszczy. W końcówce było także efektownie, ale wynik był już dawno rozstrzygnięty. Car Gwarant Kapi Meble Budex Start pokonał na wyjeździe Abramczyk Polonię Bydgoszcz 51:39.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno 39:51

Abramczyk Polonia: Dawid Lampart 4+1 (1,1*,2,0,0), Dimitri Berge 4+1 (1,2,1*,d,-), Kai Huckenbeck 14+1 (3,2*,1,3,2,3), Kamil Brzozowski 9 (2,3,0,2,2,0), Matić Ivacić 2 (0,2,-,-), Mateusz Błażykowski 1 (1,0,0), Tomasz Orwat 4 (3,0,1), Andreas Lyager 1 (1).

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start: Oskar Fajfer 9 (2,3,0,3,1), Jurica Pavlić NS (-,-,-,-), Oliver Berntzon 5+1 (0,0,2*,3), Timo Lahti 10 (3,1,3,1,2), Adrian Gała 9+1 (1,3,3,1,1*), Damian Stalkowski 6+2 (2,2*,2*), Marcel Studziński 0 (t,0,0), Frederik Jakobsen 12 (3,1,3,2,3).

Bieg po biegu:
1. HUCKENBECK, Fajfer, Lampart, Berntzon 4:2
2. ORWAT, Stalkowski, Błażykowski 4:2 (8:4)
3. JAKOBSEN, Brzozowski, Gała, Ivacic 2:4 (10:8)
4. LAHTI, Stalkowski, Berge, Błażykowski 1:5 (11:13)
5. BRZOZOWSKI, Hucnekbeck, Lahti, Berntzon 5:1 (16:14)
6. FAJFER, Ivacic, Jakobsen, Orwat 2:4 (18:18)
7. GAŁA, Berge, Lampart, Studziński 3:3 (21:21)
8. LAHTI, Berntzon, Lyager, Błażykowski 1:5 (22:26)
9. JAKOBSEN, Lampart, Berge, Fajfer 3:3 (25:29)
10. GAŁA, Stalkowski, Huckenbeck, Brzozowski 1:5 (26:34)
11. FAJFER, Brzozowski, Lahti, Lampart 2:4 (28:38)
12. HUCKENBECK, Jakobsen, Orwat, Studziński 4:2 (32:40)
13. BERNTZON, Huckenbeck, Gała, Berge (d) 2:4 (34:44)
14. JAKOBSEN, Brzozowski, Fajfer, Lampart 2:4 (36:48)
15. HUCKENBECK, Lahti, Gała, Brzozowski 3:3 (39:51)

4 komentarze on Piękne tylko widoki. Start niczym wytrawny bokser, kolejna domowa porażka Polonii
    Pan Demia
    4 Aug 2020
     10:57pm

    Kolejna ciekawostka pokazująca, że bonus za trzecie miejsce za kolegą z pary często jest niesprawiedliwy:
    W ostatnim biegu Adrian Gała zyskał punkt bonusowy tylko i wyłącznie dlatego, że na ostatnich metrach Lahti dał się wyprzedzić Huckenbeckowi.
    Taki paradoks: niepowodzenie kolegi z drużyny przysłużyło mu się do wypłaty i do średniej biegowej.

    Mmm
    5 Aug 2020
     10:53am

    O ile pamiętam to srednia biegowa liczy sie bez bonusów. A jesli chodzi o trzecie miejsce,mozna spojrzec z drugiej strony po to jest punkt bonusowy aby zawodnicy z jednej druzyny sie nie pozabijali. Tak Nikus napewno by nie odpuscil drugiego miejsca koledze jakby mial nie miec zaplacone za jeden punkt i bonus. pozdro

      Pan Demia
      5 Aug 2020
       4:55pm

      Jasne. Wiem dlaczego ten bonus jest wymyślony, ale też przedstawiam, że często jest on niesprawiedliwy (lub niesprawiedliwie odbierany) w przeciwieństwie do bonusa za drugie miejsce, który zawsze jest obiektywny i należny.
      A co do średniej biegowej to jak najbardziej liczy się do niej punkty i bonusy.

    Tomek zza Bramy
    5 Aug 2020
     11:14am

    Dziwny ten sezon dla Startu. Wygrywamy w Gdansku i w Bydgoszczy a dostajemy u siebie z Tarnowem gdzie robi naszych Koza Ernest.

Skomentuj

4 komentarze on Piękne tylko widoki. Start niczym wytrawny bokser, kolejna domowa porażka Polonii
    Pan Demia
    4 Aug 2020
     10:57pm

    Kolejna ciekawostka pokazująca, że bonus za trzecie miejsce za kolegą z pary często jest niesprawiedliwy:
    W ostatnim biegu Adrian Gała zyskał punkt bonusowy tylko i wyłącznie dlatego, że na ostatnich metrach Lahti dał się wyprzedzić Huckenbeckowi.
    Taki paradoks: niepowodzenie kolegi z drużyny przysłużyło mu się do wypłaty i do średniej biegowej.

    Mmm
    5 Aug 2020
     10:53am

    O ile pamiętam to srednia biegowa liczy sie bez bonusów. A jesli chodzi o trzecie miejsce,mozna spojrzec z drugiej strony po to jest punkt bonusowy aby zawodnicy z jednej druzyny sie nie pozabijali. Tak Nikus napewno by nie odpuscil drugiego miejsca koledze jakby mial nie miec zaplacone za jeden punkt i bonus. pozdro

      Pan Demia
      5 Aug 2020
       4:55pm

      Jasne. Wiem dlaczego ten bonus jest wymyślony, ale też przedstawiam, że często jest on niesprawiedliwy (lub niesprawiedliwie odbierany) w przeciwieństwie do bonusa za drugie miejsce, który zawsze jest obiektywny i należny.
      A co do średniej biegowej to jak najbardziej liczy się do niej punkty i bonusy.

    Tomek zza Bramy
    5 Aug 2020
     11:14am

    Dziwny ten sezon dla Startu. Wygrywamy w Gdansku i w Bydgoszczy a dostajemy u siebie z Tarnowem gdzie robi naszych Koza Ernest.

Skomentuj