Mikkel Michelsen, fot. FB Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zwycięstwem Mikkela Michelsena zakończyła się trzecia runda mistrzostw Europy Tauron SEC. Duńczyk w wielkim finale wyprzedził Kacpra Worynę, Nickiego Pedersena i Michaela Jepsena Jensena. W klasyfikacji generalnej cyklu zrobiło się niezwykle ciasno, ale liderem cyklu pozostaje Grigorij Łaguta.

Trzecia runda Tauron SEC w Vojens była turniejem zmian. Jeszcze przed pierwszym biegiem doszło do czterech roszad (ostatnia kilka godzin przed zawodami – wycofał się Leon Madsen), a po raz pierwszy w mistrzostwach Europy mogliśmy oglądać Timo Lahtiego, Andrzeja Lebiediewa, Andrija Kudriaszowa i Frederika Jakobsena, a także startującego z dziką kartą Petera Kildemanda oraz rezerwowego Andreasa Lyagera. Pozytywną niespodzianką była postawa Fina Lahtiego, który nie miał dużo czasu na przygotowania, a mimo tego niemal „z marszu” wjechał do wielkiego finału. Z kolei dość przeciętnie – co niestety w tym sezonie staje się normą – zaprezentował się Peter Kildemand, który ostatecznie zgromadził trzy oczka, ale też sporo narozrabiał.

Wszyscy mamy jeszcze w pamięci fatalny karambol w drugiej rundzie SEC w Toruniu, kiedy Leon Madsen przewrócił Andersa Thomsena, a w niego wjechał jeszcze Robert Lambert. Ostatecznie całej trójki zabrakło w Vojens właśnie ze względu na urazy, ale w sobotę mogliśmy być świadkami bliźniaczo podobnej sytuacji. W inauguracyjnej gonitwie na pierwszym łuku uślizg zaliczył Kildemand, a jadący za nim Kai Huckenbeck wykazał się niesamowitym refleksem i cudem wyminął Duńczyka. I choć sam również upadł, to sprawa rozeszła się po obolałych kościach, ale na szczęście strat w ludziach nie odnotowano. „Pająk” nawywijał także w biegu jedenastym – zahaczył Antonio Lindbaecka, a w upadającego Szweda wjechał jeszcze Frederik Jakobsen. O ile sędzia w pierwszym przypadku wykluczył Kildemanda, o tyle w drugim zarządził powtórkę w pełnym składzie. I ta faktycznie odbyła się w pełnym składzie, ale kontuzjowanego Lindbaecka zastąpił Andreas Lyager.

Tor w Vojens był sprzymierzeńcem gospodarzy. Nieźle radził sobie na nim Jakobsen, momentami szalał także rezerwowy Lyager, choć on akurat jeździł w kratkę (1,3,0,3). Pierwsze skrzypce odgrywali za to Nicki Pedersen, Mikkel Michelsen (najlepsi po fazie zasadniczej) oraz Michael Jepsen Jensen. Duńczykom kroku starali się dotrzymywać Kacper Woryna i Bartosz Smektała, a dość przeciętny występ odnotował Grigorij Łaguta. Rosjanin miał sporo szczęścia, bo mimo siedmiu zdobytych punktów w Vojens, nadal pozostaje liderem cyklu SEC, jednak zmarnował idealną okazję do odskoczenia reszcie zawodników i wypracowania sobie bezpiecznej przewagi przed ostatnimi zawodami w Chorzowie. Po trzech seriach sobotnich zawodów starszy z braci Łagutów miał na swoim koncie 6 punktów i niezłą pozycję wyjściową, ale jedno oczko w ostatnich dwóch startach przekreśliło szanse na baraż.

W biegu barażowym najszybszy okazał się Michael Jepsen Jensen, który wyprzedził Kacpra Worynę i szalejącego Timo Lahtiego (niewiele mu brakowało, by wyprzedził Polaka), a czwarte miejsce zajął Bartosz Smektała. W wielkim finale Woryna znów na metę dojechał drugi, znów za plecami Duńczyka (jadąc z trzema reprezentantami Danii nie miał innej możliwości), ale zaprezentował się z naprawdę niezłej strony. Polak nie wystartował najlepiej, a potem na trasie zdecydował się na manewr zarezerwowany dla najodważniejszych żużlowców – wyprzedzenie Nickiego Pedersena po zewnętrznej. I uczynił to z sukcesem! Przy okazji tak się napędził, że niewiele brakowało, by wyprzedził i Mikkela Michelsena. Ostatecznie jednak zajął drugie miejsce, które i tak go zadowoliło.

Trzy turnieje za sami, ostatnia odsłona Tauron SEC 28 września w Chorzowie, rzućmy więc okiem na klasyfikację generalną. W niej prowadzi Grigorij Łaguta (34 punkty), który nadal ma nad wiceliderem punkt przewagi, a jest nim Nicki Pedersen (33). Podium zamyka Mikkel Michelsen (30), za nim plasuje się polski duet Bartosz Smektała – Kacper Woryna (po 29) i kolejni Duńczycy – Michael Jepsen Jensen (27) oraz Leon Madsen (26). I choć ten ostatni jest dopiero siódmy, to absolutnie nie można przekreślać jego szans, nawet na złoto. Warunek jest jeden – musi być w pełni zdrowy.

Tauron SEC – 3. runda w Vojens

1. Michelsen (Dania) 15 (3,2,3,2,2,3), 2. Woryna (Polska) 11 (0,3,3,1,2,2), 3. Pedersen (Dania) 14 (3,2,2,3,3,1), 4. Jepsen Jensen (Dania) 11 (2,3,0,3,3,0), 5. Lahti (Finlandia) 9 (3,2,1,2,1), 6. Smektała (Polska) 10 (1,3,3,0,3), 7. Huckenbeck (Niemcy) 8 (1,3,1,3,0), 8. Lebiediew (Łotwa) 8 (2,2,1,1,2), 9. Lyager [R1] (Dania) 7 (1,3,0,3), 10. Łaguta (Rosja) 7 (3,1,2,1,0), 11. Jakobsen (Dania) 7 (2,1,0,2,2), 12. Kudriaszow (Rosja) 5 (0,0,1,3,1), 13. Milik (Czechy) 5 (1,0,2,2,0), 14. Hampel (Polska) 4 (2,1,0,1,0), 15. Kildemand (Dania) 3 (w,0,2,0,1), 16. Przedpełski (Polska) 3 (t,1,0,0,1), 17. Lindbaeck (Szwecja) 0 (0,0,-,-,-).

Bieg po biegu:

  1. Łaguta, Hampel, Huckenbeck, Kildemand (w/u)
  2. Pedersen, Jepsen Jensen, Milik, Lindbaeck
  3. Lahti, Lebiediew, Smektała, Kudriaszow
  4. Michelsen, Jakobsen, Lyager, Woryna (Przedpełski – t)
  5. Woryna, Pedersen, Hampel, Kudriaszow
  6. Huckenbeck, Lebiediew, Jakobsen, Milik
  7. Jepsen Jensen, Lahti, Przedpełski, Kildemand
  8. Smektała, Michelsen, Łaguta, Lindbaeck
  9. Michelsen, Milik, Lahti, Hampel
  10. Smektała, Pedersen, Huckenbeck, Przedpełski
  11. Lyager, Kildemand, Kudriaszow, Jakobsen
  12. Woryna, Łaguta, Lebiediew, Jepsen Jensen
  13. Jepsen Jensen, Jakobsen, Hampel, Smektała
  14. Huckenbeck, Lahti, Woryna, Lyager
  15. Pedersen, Michelsen, Lebiediew, Kildemand
  16. Kudriaszow, Milik, Łaguta, Przedpełski
  17. Lyager, Lebiediew, Przedpełski, Hampel
  18. Jepsen Jensen, Michelsen, Kudriaszow, Huckenbeck
  19. Smektała, Woryna, Kildemand, Milik
  20. Pedersen, Jakobsen, Lahti, Łaguta
  21. (baraż) Jepsen Jensen, Woryna, Lahti, Smektała
  22. (finał) Michelsen, Woryna, Pedersen, Jepsen Jensen

Klasyfikacja generalna po 3 rundach

1. Łaguta 34, 2. Pedersen 33, 3. Michelsen 30, 4. Smektała i Woryna po 29, 6. Jepsen Jensen 27, 7. Madsen 26, 8. Huckenbeck 22, 9. Hampel 19, 10. Milik 17, 11. Przedpełski i Lindbaeck po 13, 13. Lambert i Bellego po 12, 15. Miedziński, Lahti i Thomsen po 9, 18. Lebiediew 8, 19. Lyager i Jakobsen po 7, 21. Miśkowiak i Kudriaszow 5, 23. Kildemand 3, 24. Woelbert 2, 25. Kopeć-Sobczyński 0.

Kolejne rundy:
28 września – 4. Finał SEC – Chorzów (Polska)