Za nami druga kolejka ligowa PGE Ekstraligi, a poniżej nasze subiektywne zestawienie Hop-Bęc.
Hop
- Przemysław Pawlicki (MrGarden GKM Grudziądz). Po blamażu w Lublinie tym razem starszy z braci Pawlickich stanął na wysokości zadania. Jego czternaście punktów oraz bonus znacznie przyczyniły się do pokonania zespołu z Częstochowy.
- Rafał Karczmarz (truly.work Stal Gorzów). Baba z wozu, koniom lżej – chciałoby się zacytować. Team Karczmarza szybko zwarł szeregi po odejściu Marka Hućko, a sam zawodnik, przy słabej dyspozycji Krzysztofa Kasprzaka, wziął na siebie ciężar zdobywania punktów i zaliczył najlepszy swój występ w PGRE Ekstralidze.
- Jason Doyle (Get Well Toruń). Bez wątpienia najjaśniejszy punkt Aniołów w starciu z mistrzem Polski. Dorobek piętnastu punktów w sześciu startach, przy jednym defekcie, bez wątpienia zasługuje na to, aby Australijczyk znalazł się wśród wyróżnionych.
- Janusz Kołodziej (Unia Leszno). Po nie najlepszym występie w pierwszej ligowej kolejce tym razem zawodnik pokazał na Motoarenie że wciąż stać go na wiele i pojechał jak na pełnoprawnego uczestnika cyklu Grand Prix przystało.
- Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław). Doskonały występ aktualnego mistrza świata w pojedynku ze Stelmet Falubazem. Zdobywając komplet punktów, Brytyjczyk pokazał, kto jest królem toru na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.
Bęc
- Adrian Miedziński (forBET Włókniarz Częstochowa). Po słabym występie w pierwszej kolejce – znów marna postawa. Tym razem dwa punkty na torze w Grudziądzu. Krajowemu liderowi Włókniarza po prostu nie przystoją.
- Peter Kildemand (truly.work Stal Gorzów). W Gorzowie liczono, że Duńczyk się odbuduje. Póki co, zawodnik, a raczej jego sparingowa forma, ulega systematycznej dekonstrukcji. Tym razem Pająk zakończył mecz ze Speed Car Motorem z honorowym punktem na swoim koncie.
- Krzysztof Kasprzak (truly.work Stal Gorzów). Po byłym wicemistrzu świata można oczekiwać lepszego startu sezonu. Słaby był występ w Częstochowie i nie lepszy na swoim torze w pojedynku z Motorem. Gorzowscy kibice słusznie pytają, co z tym Kasprzakiem…
- Vaclav Milik (Betard Sparta Wrocław). Czech kompletnie rozczarował w spotkaniu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Jak widać, nadal nie potrafi znaleźć odpowiednich ustawień w swoich motocyklach. Po dwóch startach i zerowym dorobku punktowym trener Dariusz Sledź „odesłał” zawodnika do szatni.
- Jack Holder (Get Well Toruń). Kolejny słabiutki występ rezerwowego toruńskiej ekipy. Najwyraźniej młodszy z braci Holderów nie potrafi jeszcze odnaleźć odpowiednich „ustawień” na… tegoroczną Ekstraligę.
ŁUKASZ MALAKA
Żużel. Juniorzy dali show! Karczewski z Brązowym Kaskiem, Paluch poza podium! (RELACJA)
Żużel. Dwa mecze w jeden dzień. Przegrał tylko dwa razy!
Żużel. KLŻ z telewizją?! Kluby nie gryzą się w język
Żużel. Woffinden przekazał kolejne informacje! Nie potrafi przespać nocy
Żużel. Udowodnił, że stać go na wiele. Michelsen pochwalił jego pracowitość
Żużel. Takiej produkcji żużlowej jeszcze nie było! Poświęcił na to ponad 400 godzin!