fot. YouTube Taia Woffindena
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tai Woffinden ostatnimi czasy coraz częściej zaskakuje swoich fanów. Brytyjczyk zaczął skakać ze spadochronem, nagrywać vlogi, prowokować Leona Madsena do walki w klatce, a tym razem wkręcił się w rolę DJ-a. 3-krotny mistrz świata ogłosił, iż 26 marca będzie kręcić teledysk do swojego pierwszego kawałka, na którego plan zaprosił obserwatorów do zamawiania darmowych biletów wstępu.

 

Miniony sezon był bardzo nieudany dla utytułowanego żużlowca. Woffinden nie sprostał roli lidera w Betard Sparcie Wrocław, a jego średnia biegowa spadła poniżej dwóch punktów na wyścig. Ponadto w cyklu Grand Prix zajął ósme miejsce, a organizatorzy musieli mu wręczyć dziką kartę. Wiele osób twierdzi, że Tai się po prostu wypalił, bo wielkich umiejętności jazdy na żużlu odebrać mu nie można. Do tego dopadł go pewien kryzys sprzętowy, a sam zainteresowany postanowił po raz pierwszy od kilku lat zmienić tunera.

Wypalenie się można argumentować tym, że „Tajski” coraz częściej angażuje się w poza żużlowe atrakcje. Brytyjczyk zaczął skakać ze spadochronem, nagrywać vlogi na swój kanał na platformie YouTube czy chociażby pragnąc walki w klatce z Leonem Madsenem, z którym jak sam przyznał ma otwarty konflikt. Dodatkowo w grudniu zeszłego roku zamieścił na swoim kanale nagranie, na którym prezentuje swoje umiejętności muzyczne jako DJ.

W czwartkowe popołudnie umieścił również informację na swoim profilu społecznościowym, w której to zaprosił do zamawiania darmowych biletów wstępu na plan kręcenia teledysku do jego pierwszego kawałka. Wydarzenie ma się odbyć 26 marca o godzinie 19:00.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Łukasz Mejza: Miejscem Falubazu jest fotel mistrza kraju. My ten Lublin prześcigniemy!

Żużel. Powrót Rosjan na polskie stadiony niesie za sobą niebezpieczeństwo? „Organizatorzy powinni wziąć to pod uwagę”