Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie pani Beaty Leśniewskiej. Kobieta została ciężko ranna w wypadku samochodowym spowodowanym przez byłego rybnickiego żużlowca, Rafała Szombierskiego, który wówczas prowadził pojazd pod wpływem alkoholu.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło 24 marca w Rybniku. Były żużlowiec Rafał Szombierski podczas wyprzedzania zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z innym pojazdem. Następnie nie udzielił pomocy poszkodowanej i uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się później okazało, mężczyzna był wtedy pod wpływem alkoholu. Trafił do aresztu, w którym oczekuje na proces.
Kilka tygodni temu były żużlowiec, pisząc list z aresztu, publicznie wyraził skruchę i przeprosił za to, co się stało. W wyniku wypadku pani Beata przez długie tygodnie przebywała w szpitalu w stanie śpiączki. Teraz rodzina walczy o jej powrót do zdrowia. Tata kobiety – pan Ireneusz w portalu siepomaga.pl założył internetową zbiórkę na jej leczenie i rehabilitację.
„Każdemu słowu, które tutaj piszę, towarzyszą łzy. Była już rozpacz, było rozgoryczenie, teraz przyszedł czas na mobilizację i odzyskanie nadziei, że jeszcze będzie dobrze! Beata jechała do nas odebrać swoją małą córeczkę. Nie dojechała nigdy… Zamiast tego przyszła policja z informacją, że był wypadek. Potem pisały o nim wszystkie gazety w Polsce…
24 marca tego roku pijany kierowca, były żużlowiec, wyprzedzał inne auto z dużą prędkością. Nie zauważył, że z naprzeciwka jedzie Beata. Czołowe zderzenie, kierowca ucieka z miejsca wypadku. Złapali go niedługo później. Miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Prawie zabił mi dziecko, a na pewno odebrał jej życie, jakie do tej pory miała…
Moja córka to moja największa duma. Aktywna, ambitna i mądra kobieta. Z uśmiechem pokonywała wszelkie przeszkody i tym uśmiechem zarażała wszystkich dookoła. Zawsze miała głowę pełną pomysłów. Skończyła studia na wydziale ekonomii, jednak zawsze najbardziej pasjonowała ją informatyka. W tym zawodzie chciała pracować.
Krótko przed wypadkiem zdobyła certyfikat do obsługi systemu SAP oraz międzynarodowy tytuł testera oprogramowania. Beata dużo ćwiczyła, biegała, prowadziła sklep internetowy i wciąż się dokształcała. Jednak jej największą miłością jest jej pięcioletnia córka Iga. To z nią spędzała czas, uwielbiała się nie zajmować i tłumaczyć jej świat. Wypadek, który spowodował pijany kierowca, zatrzymał to wszystko…
Wszystko to, na co pracowała latami, runęło. Pojechałem do szpitala w Rybniku, gdzie moja córka walczyła o życie. Uraz mózgowo-czaszkowy, zmiażdżone kręgi szyjne – rokowania nie były dobre. Po prostu kazali mi się przygotować na najgorsze…
Wiedziałem jednak, że moja córka to silna kobieta! Nie poddała się zwłaszcza w swojej najważniejszej walce. Przeżyła. Przez kolejne 4 tygodnie lekarze utrzymywali ją w śpiączce farmakologicznej, potem nie było z nią kontaktu, ale powoli zaczęła wracać. Najpierw mrugnięciem okiem, potem mocniejszym ściśnięciem dłoni. Ma silną motywację – swoją małą córeczkę, z którą nie widziała się od dnia wypadku, której nie może przytulić jak kiedyś…
Od trzech tygodni jesteśmy w Krakowie, w ośrodku, gdzie Beata jest intensywnie rehabilitowana. Jestem tu z córką, cały dzień mamy wypełniony po brzegi zajęciami, które przynoszą znakomite rezultaty. Beata już mówi, bardzo wolno, części muszę się domyślić, ale mamy kontakt! Odzyskała już władzę nad lewą stroną ciała. Cieszymy się z sukcesów, jednak wiem, że przed nami daleka droga. A wszystko kosztuje…
Beata ciężko pracuje, by wrócić do swojego życia. Do tego wspaniałego życia, które w jednej sekundzie odebrał pijany kierowca… Żadna kara nie wróci jej zdrowia. Może osiągnąć je tylko intensywną rehabilitacją, a za nią musimy zapłacić sami. Bardzo proszę, pomóż mojej córce. Ona się nie podda, ale tylko z Twoim wsparciem może wygrać i już niedługo tulić w ramionach swoją córeczkę…
Irek, tata Beaty”
Jak dotąd na leczenie Beaty Leśniewskiej udało się zebrać ponad 66 000 złotych. Brakuje jeszcze ponad 17 tysięcy. Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/beata-lesniewska
DOMINIK NICZKE
Prawdę mówiąc, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest AŻ tak poważnie. Piękna kobieta. Brak mi słów na 'wyczyn’ Szuminy. Jakiś list z przeprosinami raczej tutaj nie załatwi sprawy.
Rafal niech sie dorzuci i jeszcze jej dozywotnio placi rente
Włos się jeży. Panie Ireneuszu życzę wytrwałości, cierpliwości i dużo wiary. Na 100% będzie dobrze. Myślę że środowisko żużlowe Na pewno pomoże Państwu.
Panowie Redaktorzy, może jakaś licytacja pamiątek, kewlarow, kasków etc. Myślę że kwota nie jest zaporowa, a jak uda zebrać się więcej pieniążków i tak w przyszłości przydadzą się Pani Beacie i jej córce.
Menda ,król za życia a później z premedytacją spieprzył tak komuś życie.zastanów się w więzieniu co z sobą zrobić…prawdziwa „szumowina”
Katastrofa co zrobił Rafał złamał Kobiecie życie.Warto pomagać każdy kibic żużla w miarę swoich możliwości myślę że się dorzuci.Cel jest szczytny.
Piękna kobieta dramat co z nia zrobił Szombierski ale jakie więzienie i utrzymywanie go z naszych podatków wypier**** do pracy i pracować na jej leczenie a nie będzie siedział w pierdlu a podatnik go utrzymywał.
W punkt. 22 godziny na dobę.
Menda ,król za życia a później z premedytacją spieprzył tak komuś życie.zastanów się w więzieniu co z sobą zrobić…prawdziwa „szumowina”
Myślę, że w tej sytuacji całe środowisko żużlowe ( zawodnicy i kibice ) powinno się zjednoczyć i w miarę swoich możliwości wspomóc ten szczytny cel. Stało się coś strasznego i pozostaje się tylko modlić za Panią Beatę i Jej Rodzinę, a także wspomóc finansowo , by walka o powrót do zdrowia była zwycięska.
Postawy Rafała komentować nie zamierzam, aczkolwiek powinien wystąpić z inicjatywą jakiejś pracy na terenie ZK, a całe wynagrodzenie przeznaczyć na pomoc w leczeniu Pani Beaty. List z przeprosinami to zdecydowanie za mało.
Gdy byłem chłopakiem chodzącym do gimnazjum, a szumina jeździł we Włókniarzu, cóż podziwiałem go, a on był praktycznie bożyszczem. Teraz… szkoda słów… Zmarnował swój własny talent, swoje życie, ale przede wszystkim zrujnował życie innym. Dla Pani Beaty i jej rodziny wszystkiego co najlepsze i dużo wytrwałości. Wiem, że to frazesy, ale musi być dobrze. Wszyscy trzymamy kciuki.
Cóż, gdy byłem chłopakiem chodzącym do gimnazjum, a on jeździł we Włókniarzu to był podziwiany prawie przez wszystkich i miał status półboga. Teraz… szkoda gadać… Zmarnował sobie talent i życie, ale przede wszystkim zrujnował życie innym. Dla Pani Beaty i jej rodziny, wszystkiego co najlepsze. Musi być dobrze. Wszyscy trzymamy kciuki.
[…] Jest zbiórka na leczenie kobiety, która ucierpiała w wypadku spowodowanym przez byłego żużlowc… […]
Bardzo dobrze się stało, że informacja o zbiórce pojawiła się na portalu. Przed chwilą wspomogłem zbiórkę pomimo tego, że kwota została już zebrana. Do odzyskania zdrowia potrzebne będą jeszcze dużo większe pieniądze. Zachęcam kibiców żużla do wpłat . Tylko tak możemy pomóc.
[…] Jest zbiórka na leczenie kobiety, która ucierpiała w wypadku spowodowanym przez byłego żużlowc… […]
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”