Jednostronne, ale ciekawe widowisko. Start rozniósł Wybrzeże (relacja)

Oliver Berntzon. Foto: Ola Gandurska, Start Gniezno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Gospodarze już w pierwszych biegach zbudowali przewagę, którą konsekwentnie powiększali. Do sukcesu gnieźnian walnie przyczynił się Adrian Gała, który otarł się o komplet punktów (11+3). Wśród gości wyróżnić można Krystiana Pieszczka (8) i Petera Kildemanda (8+1). Car Gwarant Kapi Muble Budex Start Gniezno pokonał Zdunek Wybrzeże Gdańsk 57:33.

12. kolejkę eWinner 1. Ligi rozpoczęto czwartkowego wieczora w Gnieźnie. Gospodarze, zarówno jak i goście są już pewni utrzymania w lidze, którą najprawdopodobniej wygra toruński Apator. Mimo wszystko było o co rywalizować, bowiem w razie zwycięstwa Startu, zespół z Gniezna miał szansę objąć drugą pozycję w tabeli eWinner 1. Ligi.

Do składu gospodarzy po dwóch spotkaniach absencji powrócił Adrian Gała. Wychowanek Startu zaimponował już w gonitwie otwarcia, w której zdołał pewnie zwyciężyć, prowadząc od startu do mety. Sporo emocji przyniosło ściganie w kolejnej gonitwie, w której obserwowaliśmy rywalizacje juniorów. Kibice zgromadzeni na obiekcie przy ulicy Wrzesińskiej, byli świadkami ciekawego pojedynku Damiana Stalkowskiego i Alana Szczotki, z której zwycięsko wyszedł ten drugi. W pierwszej serii oglądaliśmy sporo ścigania. Zawodnicy powalczyli ze sobą w niemal w każdym biegu, natomiast na tym etapie zawodów, skuteczniejsi byli gnieźnianie, którzy po czterech biegach prowadzili 16:8.

Dalsza część zawodów wyglądała bardzo podobnie. Podopieczni menadżera Rafaela Wojciechowskiego kontynuowali passe biegowych zwycięstw. W pierwszych siedmiu wyścigach, gospodarze zwyciężali aż sześciokrotnie, co skutecznie oddaje czwartkową dyspozycję czerwono-czarnych. Na własnym torze byli oni bardzo skuteczni, nawet wtedy, gdy nie wyjeżdżali najlepiej spod taśmy. Po dwóch seriach gnieźnianie prowadzili aż osiemnastoma punktami.

Mecz miał jednostronny przebieg, lecz zdarzały się przebłyski ze strony gości. W wyścigu dziesiątym ofensywną jazdą i co ważne, skuteczną, popisywał się Peter Kildemand. Duńczyk przez cały wyścig jechać po zewnętrznej części toru i w końcu dopiął swego. Pokonując na dystansie Oskara Fajfera, w swoim trzecim starcie dopisał „trójkę”.

W drugiej fazie zawodów kibice w Gnieźnie mogli już tylko obstawiać rozmiary zwycięstwa miejscowej drużyny. Gospodarze sunęli po swoje i zanosiło się na ich pewne zwycięstwo. Biegi nominowane przyniosły kolejno remis, oraz pierwsze tego dnia, nieoczekiwane, bo podwójne zwycięstwo gości, którzy z Gniezna wyjeżdzali jednak na tarczy.

Goście próbowali walczyć, jednak w swych próbach byli nieskuteczni. Gdańszczanie zbyt często tracili swoje pozycje na dystansie i to w ten sposób pogubili sporo punktów. Miejscowym zaś w tym meczu wychodziło wszystko. Pierwsze zero, które przytrafiło się w szeregach gospodarzy, miało miejsce w ósmej gonitwie dnia. Gnieźnianie wygrywali wyścigi, a nawet jeśli tego nie robili, to biegowe remisy właśnie ich przybliżały do zwycięstwa nad rywalem. Pozytywnym aspektem dla gdańszczan po tym spotkaniu może być waleczna postawa Petera Kildemanda. Duńczyk prawie w każdym swoim starcie prezentował ofensywny styl jazdy po szerokiej części toru i nie było dla niego straconych pozycji.

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno – Zdunek Wybrzeże Gdańsk 57:33

Bonus: Car Gwarant Kapi Meble Budex Start

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno 57: Adrian Gała 11+3 (3,2*,1*,2*,3), Frederik Jakobsen 10+1 (3,3,2,2*,0), Oskar Fajfer 10+1 (2*,3,2,3,-), Oliver Berntzon 7+1 (2,1,1*,3,), Timo Lahti 11+1 (1*,3,3,3,1), Marcel Studziński 4 (3,1,0), Damian Stalkowski 4+1 (1,2*,1), Kevin Fajfer 0 (0).

Zdunek Wybrzeże Gdańsk 33: Krystian Pieszczek 8+1 (1,1,3,1,2*), Rasmus Jensen 7 (3,0,0,2,2), Jacob Thorssell 5+1 (0,2,2,0,1*), Kacper Gomólski 3+1 (2,0,1*,0,), Peter Kildemand 8 (0,1,3,1,3), Karol Żupiński (0,0,-), Alan Szczotka 2 (2,0,), Piotr Gryszpiński 0 (0,0).

Bieg po biegu:

1. Gała, O. Fajfer, Pieszczek, Thorssel 5:1

2. Studziński, Szczotka, Stalkowski, Żupiński 4:2 (9:3)

3. Jensen, Berntzon, Lahti, Kildemand 3:3 (12:6)

4. Jakobsen, Gomólski, Studziński, Żupiński 4:2 (16:8)

5. O. Fajfer, Thorssell, Berntzon, Gomólski 4:2 (20:10)

6. Lahti, Stalkowski, Pieszczek, Jensen 5:1 (25:11)

7. Jakobsen, Gała, Kildemand, Szczotka 5:1 (30:12)

8. Lahti, Thorssell, Gomólski, Studziński 3:3 (33:15)

9. Pieszczek, Jakobsen, Gała, Jensen 3:3 (36:18)

10. Kildemand, O. Fajfer, Berntzon, Gryszpiński 3:3 (39:21)

11. Berntzon, Gała, Pieszczek, Gomólski 5:1 (44:22)

12. O. Fajfer, Jensen, Stalkowski, Gryszpiński 4:2 (48:24)

13. Lahti, Jakobsen, Kildemand, Thorssell 5:1 (53:25)

14. Gała, Jensen, Thorssell, K. Fajfer 3:3 (56:28)

15. Kildemand, Pieszczek, Lahti, Jakobsen 1:5 (57:33)

FILIP MIKHA