W niedawno zakończonym zgrupowaniu reprezentacji Polski w Szklarskiej Porębie nie uczestniczyło kilku zawodników, którzy byli przez lata związani z kadrą. Maciej Janowski, Maksym Drabik i bracia Pawliccy, za to, że nie stawili się na Finale Złotego Kasku i październikowym meczu Polski z Resztą Świata, nie otrzymali powołania od selekcjonera Marka Cieślaka. Kapitan Betard Sparty Wrocław przyznaje, że liczy na powrót do drużyny narodowej i zaznacza, że nie ponosi winy za zaistniałą sytuację.
– Wierzę w to, że wrócę. Chcę być coraz lepszym zawodnikiem. Zrobię wszystko, aby udowodnić, że powinienem mieć miejsce w zespole. Jeśli jesteś sportowcem, chcesz reprezentować swój kraj. To, co się stało, jest rozczarowujące, ponieważ mam wiele dobrych wspomnień z jazdy dla Polski i po prostu nie rozumiem, co się teraz stało – tłumaczy Janowski w rozmowie ze speedwaygp.com.
– Przed spotkaniem zachorowałem. Walczyłem ze sobą, ale ostatecznie choroba wygrała i wysłałem L-4. Następnie nie odebrałem połączenia od mojego trenera. Byłem gotowy oddzwonić do niego następnego dnia, ale kiedy obudziłem się, zobaczyłem w mediach wiele rzeczy, w tym niektóre wywiady. Później dowiedziałem się z mediów o zmianach kadrowych w zespole i że zostałem usunięty z drużyny. Żałuję tego, ponieważ zawsze dawałem z siebie wszystko dla drużyny narodowej i byłem z nią na dobre i na złe. Mam nadzieję, że jest to przejściowe nieporozumienie, ponieważ nie ma powodów, aby mieć coś przeciwko mnie – wyjaśnia wrocławianin.
Janowski nie ukrywa, że jest rozczarowany zaistniałą sytuacją. 29-latek przez lata był kapitanem reprezentacji i zdobył dla niej wiele cennych punktów. Z drużyną prowadzoną przez Marka Cieślaka triumfował w Drużynowym Pucharze Świata, a także kolekcjonował medale w Speedway of Nations.
– To trochę rozczarowujące, że stało się to po tylu latach w polskim zespole, ale życie przynosi nam wiele różnych trudnych rzeczy i zobaczymy, jak wszystko pójdzie. Nie stresuję się tym. Staram się skupić na swoim sezonie i przygotowaniach do roku 2020 – mówi lider Betard Sparty.
Żużlowiec wyraźnie skrytykował branżowe media. Sześciokrotny triumfator turniejów cyklu Grand Prix zaznacza, że większość z tego, co można przeczytać w Internecie jest kłamstwem. Zaprzeczył też doniesieniom, że w trakcie meczu Polska – Reszta Świata przebywał na Dominikanie.
– Jest to trudne, ponieważ media mogą napisać wszystko, co chcą. Kłamią, a nawet napisano, że jestem na Dominikanie z Drabikiem i braćmi Pawlickimi. To kłamstwo. Byłem na Dominikanie, ale siedem lat temu – podkreśla zawodnik.
– Piszą coraz więcej i wszystko, co mogę powiedzieć to to, że 90 procent to kłamstwa. Nie czytam tego i trzymam się od tego z daleka. Mam wielu fanów i wielu przyjaciół, którzy mnie wspierają. Jeśli ktoś mnie zna i rozmawiał ze mną chociaż raz, będzie wiedział, że w mediach było wiele kłamstw. Wiem, co jest prawdziwe. Czuję się dobrze i to jest najważniejsze. – zakończył Janowski.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii
Żużel. Znamy termin zaległo meczu Krajowej Ligi Żużlowej! Mecz drugiej kolejki rozegrają… za miesiąc!
Żużel. Wychowanek wskakuje do składu! Start ze zmianą na mecz Polonią
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)
Żużel. Jako pierwsza kobieta w historii poprowadziła mecz żużlowy! Pomóżmy jej znaleźć się w księdze Guinnessa!
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)