W Gorzowie Wielkopolskim trwa pierwszy turniej Grand Prix, który jest jednocześnie trzecim turniejem w tegorocznym cyklu. W pierwszym biegu doszło do bardzo groźnego upadku, w którym brał udział Patryk Dudek. Zielonogórzanin wjechał w bandę, a jego motocykl znalazł się za ogrodzeniem.
Tough start to the Enea #GorzowSGP 🇵🇱 for @DuzersTeam and @AndersThomsenDK 😮😮
— Speedway GP (@SpeedwayGP) September 11, 2020
Great to see both men walk away. pic.twitter.com/fQ1xDgVcP4
Całe zdarzenie wyglądało okropnie, ale Dudek początkowo kontynuował zawody. W powtórce zdobył trzy punkty, a w kolejnym starcie przyjechał ostatni. Niestety, był to jego ostatni bieg w piątkowych zawodach.
– Czuję się tak, jakby ktoś wielokrotnie uderzył mnie w prawą nogę drewnianą pałką – mówił Dudek reporterowi nSport+, Łukaszowi Benzowi. Od trzeciej serii startów zastępowali go rezerwowi – Rafał Karczmarz i Wiktor Jasiński.
Dudek wyjechał już z gorzowskiego stadionu do Zielonej Góry, gdzie przejdzie szczegółowe badania. Zawodnik chce być gotowy na jutrzejsze Grand Prix.
[…] Grand Prix: Koszmarny wypadek Dudka. Polak wycofał się z rywalizacji! […]
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”