Max Verstappen przed Lewisem Hamiltonem. Fot. Facebook/F1
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mimo początkowych problemów, dobre rozegranie strategiczne pozwoliło Maxowi Verstappenowi wygrać wyścig. Do samego końca nie odpuszczał Lewis Hamilton, jednak po szaleńczej pogoni przyjechał tuż za mistrzem świata. Trzeci po prowadzeniu przez większość wyścigu, dojechał Lando Norris.

 

Wprawdzie przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych najważniejsze kwestie tego sezonu zostały rozstrzygnięte, jednak wciąż było sporo niejasności. Walka o wicemistrzostwo i czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców oraz o wicemistrzostwo konstruktorów były bardzo zacięte. Dodatkowego animuszu miał dodać start Maxa Verstappena dopiero z 6. miejsca. Pole position zdobył Charles Leclerc, a dalsze pozycje zajęli Lando Norris i Lewis Hamilton. Na wyścig w Austin powrócił również po kontuzji Daniel Ricciardo.

Bardzo słaby start Charlesa Leclerca umożliwił Lando Norrisowi objęcie prowadzenia już na dojeździe do pierwszego zakrętu. Za kolegę z zespołu zabierał się również Carlos Sainz, jednak Monakijczyk się obronił. Pozwoliło to by lider zbudował sobie spokojną przewagę nad zawodnikami Ferrari. Hiszpan musiał jednak skupić się na odpieraniu ataków Lewisa Hamiltona, by nie stracić pozycji na podium. Jednak tuż po udostępnieniu DRS-u kierowca Mercedesa przedzielił czerwone samochody. Chwilę później w ślad za 7-krotnym mistrzem świata poszedł Max Verstappen.

Na tym etapie widać było jak mocno samochód Ferrari zużywa opony gdyż obaj kierowcy chwilę po uporaniu się z Sainzem zabrali się za Leclerca. Hamilton bez problemu zajął drugie, jednak Holender długo męczył się za plecami zeszłorocznego wicemistrza nie potrafiąc go wyprzedzić. Na 10. okrążeniu awarii uległ samochód Oscara Piastriego, Australijczyk musiał wycofać się z wyścigu. Okrążenie później wreszcie mistrz świata wyprzedził Charlesa Leclerca wypychając go z toru.

Na 17. okrążeniu Max Verstappen jako pierwszy z czołówki zjechał po nowy komplet średnich opon. Tym samym odpowiedzieli również wszyscy poza Mercedesami i Leclerciem, Norris zmienił na opony twarde. Podobnie do McLarena, tylko okrążenia później postąpił Mercedes. Ferrari postanowiło ściągnąć swojego kierowcę dopiero na 23. kółku. Wrócił na P6 na twardych oponach. Dzięki miększej mieszance opon 3-krotny zdołał zbliżyć się do Norrisa i na 28. okrążeniu objął prowadzenie w wyścigu.

na 35. okrążeniu Lando Norris rozpoczął drugą serię zjazdów zakładając świeże twarde opony. Sainz i Verstappen postanowili odpowiedzieć tym samym i kierowca Red Bulla zdołał wyjechać przed Norrisem mimo ponad 3 sekundowego pit stopu. Na 39 okrążeniu mistrz świata objął prawowite prowadzenie w wyścigu wyprzedzając Charlesa Leclerca w momencie gdy Hamilton zjechał po nowy komplet średnich opon. Rozpoczął się „Hummertime”, kierowca Mercedesa ze wszystkich sił starał się odrobić stratę.

13 kółek przed końcem wyścigu Brytyjczyk zdobył trzecią pozycję jednak wciąż tracił cztery sekundy do Norrisa i sześć do Verstappena. Na 49. okrążeniu Hamilton po zaciętym pojedynku wyprzedził swojego rodaka, jednak wciąż tracił ponad pięć sekund do lidera wyścigu. Chwilę później rozstrzygnęła się wewnętrzna walka w Ferrari, po zepsuciu całego wyścigu zdobywcy pole position jazdą na jeden pit stop zespół kazał przepuścić Sainza. Również Perez zdołał wykorzystać „Grande Strategię” zespołu z Maranello i trzy okrążenia przed końcem zdobył piątą pozycję.

Mimo szaleńczej pogoni, Hamilton nie zdołał wyprzedzić Verstappena. Zarówno 7-krotny mistrz świata, jak i Charles Leclerc zostali po wyścigu zdyskwalifikowani za zbyt mocne zużycie deski pod podłogą. Dzięki temu Logan Sargeant zdobył swój pierwszy punkt w karierze. Takie rozstrzygnięcia umożliwiły Lando Norrisowi awans na szóstą pozycję w klasyfikacji kierowców. Również Sergio Perez zyskał na decyzji sędziów, w walce o wicemistrzostwo ma 39 punktów przewagi nad Hamiltonem. Do końca sezonu zostały cztery wyścigi, następny już za tydzień w Meksyku.

Wyniki Grand Prix USA:

1. Max Verstappen

2. Lewis Hamilton (DSQ)

3. Lando Norris

4. Carlos Sainz

5. Sergio Perez

6. Charles Leclerc (DSQ)

7. George Russell

8. Pierre Gasly

9. Lance Stroll

10. Yuki Tsunoda

11. Alexander Albon

12. Logan Sargeant

13. Nico Hulkenberg

14. Valtteri Bottas

15. Guanyu Zhou

16. Kevin Magnussen

17. Daniel Ricciardo

Fernando Alonso

Oscar Piastri

Esteban Ocon

Klasyfikacja kierowców po 18 z 22 wyścigów:

1. Max Verstappen – 466 punktów

2. Sergio Perez – 240 pkt.

3. Lewis Hamilton – 201 pkt.

4. Fernando Alonso – 183 pkt.

5. Carlos Sainz – 171 pkt.

6. Lando Norris – 159 pkt.

7. Charles Leclerc – 151 pkt.

8. George Russell – 143 pkt.

9. Oscar Piastri – 83 pkt.

10. Pierre Gasly – 56 pkt.

11. Lance Stroll – 53 pkt.

12. Esteban Ocon – 44 pkt.

13. Alexander Albon – 25 pkt.

14. Valtteri Bottas – 10 pkt.

15. Nico Hulkenberg – 9 pkt.

16. Yuki Tsunoda – 8 pkt.

17. Guanyu Zhou – 6 pkt.

18. Kevin Magnussen – 3 pkt.

19. Liam Lawson – 2 pkt.

20. Logan Sargeant – 1 pkt.

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull – 706 pkt.

2. Mercedes – 344 pkt.

3. Ferrari – 322 pkt.

4. McLaren – 242 pkt.

5. Aston Martin – 236 pkt.

6. Alpine – 100 pkt.

7. Williams – 26 pkt.

8. Alfa Romeo – 16 pkt.

9. Haas – 12 pkt.

10. Alpha Tauri – 10 pkt.