Baron: Na dzień dzisiejszy wszyscy mają z nami podpisane kontrakty

Temat startów Emila Sajfutdinowa w Fogo Unii Leszno elektryzuje środowisko żużlowe. Wiadomo, że Rosjanin podpisał z Bykami aneks finansowy dotyczący symbolicznych stawek, ale wciąż trudno jest ocenić czy będzie on reprezentował Byki w PGE Ekstralidze 2020. Nadzieję leszczyńskim kibicom mogły dać słowa menedżera mistrzów Polski, które padły w niedzielnej rozmowie z Gabrielem Waliszko.

Sternicy Fogo Unii w listopadzie zakontraktowali siedmiu seniorów. Tymi zawodnikami byli Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki, Bartosz Smektała, Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel, Brady Kurtz i Jaimon Lidsey. Do piątku wydawało się, że z tego zestawienia wypadnie, zwlekający z podpisaniem aneksu do umowy, trzeci zawodnik świata.

– Mogę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy wszyscy zawodnicy mają z nami podpisane kontrakty i w sumie tyle. W Unii Leszno właściwie niewiele się zmieniło od ubiegłego roku. Do sezonu zostało jeszcze trochę czasu i myślę, że niebawem będziemy mogli zobaczyć wszystkich na torze – mówił Piotr Baron.

W związku ze znakami zapytania odnośnie startów w biało-niebieskich barwach Sajfutdinowa i Pawlickiego, kibice Byków zaczęli zadawać pytania dotyczące tego, czy Piotr Baron zamierza korzystać z możliwości wystawienia gościa. Przez wiele dni mówiło się o tym, że szeregi Fogo Unii miałby zasilić Tobiasz Musielak. Opiekun leszczynian przyznał jednak, że zakłada scenariusz, w którym Fogo Unia pojedzie w swoim optymalnym składzie.

– Myśleliśmy o gościu natomiast mamy ośmiu zawodników i tu, wraz z zarządem, będziemy jeszcze decyzje podejmować decyzje czy zdecydujemy się na gościa czy nie. Właściwie to mamy siedmiu seniorów i czterech juniorów to myślę, że nie będzie takiej konieczności – skomentował menedżer ekipy z województwa wielkopolskiego.

BARTOSZ RABENDA