eWinner Apator Toruń zmierza do PGE Ekstraligi, choć ostatnie tygodnie to delikatna, ale jednak zadyszka Aniołów. W sobotę na stadionie Orła Łódź przyszła druga porażka w sezonie 2020. Tomasz Bajerski ma o czym myśleć, już w kontekście występów w elicie.
Apatorowi do awansu do Ekstraligi wystarczą dwa punkty. Anioły mierzą się jeszcze z Unią Tarnów (na Motoarenie) i z Car Gwarant Kapi Meble Budex Startem Gniezno (na wyjeździe). Teoretycznie wystarczy ugrać w tych spotkaniach bonusy, ale wydaje się, że już za tydzień w starciu z Jaskółkami ekipa Tomasza Bajerskiego zapewni sobie promocję do elity.
Nastroje w klubie nie są jednak idealne. Wprawdzie cel zostanie zrealizowany, ale w Łodzi po raz kolejny zostały obnażone słabości Apatora. Słabiutko jedzie Adrian Miedziński, ekstraligowej formy nie prezentuje też Tobiasz Musielak. Na stadionie Orła nie błysnął także Chris Holder, który w sześciu startach zdobył siedem punktów i ani razu nie wygrał.
– Czy Tomasz Bajerski ma o czym myśleć? Na pewno musi się skupić na kolejnych meczach, bo wydaje się, że wciąż jego drużyna jest w strefie komfortu. Drugi mecz pokazał jednak, że nie jest prostym zadaniem wygrać wszystkie spotkania, bo każdy rywal chce uprzykrzyć życie faworytowi – mówi ekspert Canal+ Sławomir Kryjom, w rozmowie z PoBandzie.com.pl.
Z panem Sławomirem rozmawialiśmy w Łodzi tuż po meczu i zwróciliśmy uwagę, że w przypadku awansu skład może się nie nadawać do skutecznej walki w Ekstralidze.
– Tak naprawdę w tym meczu poza Jackiem Holderem i Wiktorem Kułakowem, reszta pojechała poniżej możliwości. Czy potrzebna jest rewolucja? Być może ewolucja wystarczy. Należy sobie zadać pytanie, czy młodszy z braci oraz Kułakow mogą już być liderami w Ekstralidze. Uważam, że są młodymi zawodnikami i troszkę im tego doświadczenia jeszcze brakuje, choć z drugiej strony jak popatrzymy na występy Jacka w Stali Gorzów, to widzimy, że potrafi punktować na bardzo dobrym poziomie – podkreśla Kryjom.
Nad torunianami „wisi” wprowadzenie nowego przepisu i wymóg zawodnika u24 na pozycjach 1-5. Sławomir Kryjom jest przekonany, że kierownictwo klubu poczyniło już w tej sprawie odpowiednie kroki. Sporo mówi się o ewentualnym przyjściu do drużyny Frederika Jakobsena lub Roberta Lamberta.
– Oprócz tego niezbędne moim zdaniem jest pozyskanie juniora. Wprawdzie Kamil Marciniec zrobił postęp, ale trzeba brutalnie powiedzieć, że mecz w Łodzi go zweryfikował. Myślę, że przynajmniej jeden zawodnik do tej formacji powinien dołączyć – podsumowuje Sławomir Kryjom.
KONRAD MARZEC
Cyt. „– Czy Tomasz Bajerski ma o czym myśleć? ” Moim skromnym zdaniem ma o czym myśleć a w szczególności o torze u siebie. W Łodzi troszkę wody wlali tor pod koło i co? rozpacz i dramat. To samo było w Ostrowie. Deszcz popadał i dramat. Niby nic się nie stało ale jeżeli w tabeli byłby ścisk to co wtedy? totalna panika. Nie chcę myśleć co by było gdyby był play off. Tam rywal zrobiłby tor mocno pod koło i już po awansie.
Apator 1sezon w pge i spadek kto nie skacze ten z Torunia
Pewnie z Częstochowy😀
Z obecnego składu tylko Jack, Wiktor i… Marciniec. Niestety pozostali nie zapewniają nawet przyzwoitego poziomu w EL…
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)