Fot: GB Speedway Team
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pomimo trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, władze brytyjskiego żużla są przekonane, że w tym roku motocykle na torach zawarczą. Zdaniem szefa ligi, Roba Godfreya, prawdopodobnie wydarzy się to w sierpniu. 

– Jesteśmy optymistami. Musimy oczywiście podporządkowywać się wytycznym rządu, ale myślę, że liga wystartuje i wydarzy się to najprawdopodobniej w sierpniu – mówi Godfrey na łamach Speedway Star. 

Zdaniem szefa brytyjskiego żużla, wypracowano już konkretne scenariusze dotyczące tego, jak spotkania będą wyglądały na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

– Jedno jest pewne. To będzie historycznie chyba najkrótszy sezon z jakim mieliśmy do czynienia. Planujemy w Premiership rozegranie tylko dwóch spotkań pomiędzy poszczególnymi zespołami na zasadzie mecz i rewanż. Nie do końca wiadomo, jak będzie to wyglądało w Championship. Tu musimy wybrać jakiś scenariusz. Z decyzją musimy jednak poczekać do lipcowych wytycznych rządu. Wtedy będziemy wiedzieli, na co możemy sobie pozwolić. Jesteśmy w stałym kontakcie z Eurosportem. Na pewno w momencie, kiedy będzie finalne potwierdzenie startu żużla, stacja będzie chciała ponownie ruszyć z jego promocją – podsumowuje Godfrey. 

CZYTAJ TAKŻE:

Alex Z. tymczasowo aresztowany na trzy miesiące