Pomimo trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, władze brytyjskiego żużla są przekonane, że w tym roku motocykle na torach zawarczą. Zdaniem szefa ligi, Roba Godfreya, prawdopodobnie wydarzy się to w sierpniu.
– Jesteśmy optymistami. Musimy oczywiście podporządkowywać się wytycznym rządu, ale myślę, że liga wystartuje i wydarzy się to najprawdopodobniej w sierpniu – mówi Godfrey na łamach Speedway Star.
Zdaniem szefa brytyjskiego żużla, wypracowano już konkretne scenariusze dotyczące tego, jak spotkania będą wyglądały na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
– Jedno jest pewne. To będzie historycznie chyba najkrótszy sezon z jakim mieliśmy do czynienia. Planujemy w Premiership rozegranie tylko dwóch spotkań pomiędzy poszczególnymi zespołami na zasadzie mecz i rewanż. Nie do końca wiadomo, jak będzie to wyglądało w Championship. Tu musimy wybrać jakiś scenariusz. Z decyzją musimy jednak poczekać do lipcowych wytycznych rządu. Wtedy będziemy wiedzieli, na co możemy sobie pozwolić. Jesteśmy w stałym kontakcie z Eurosportem. Na pewno w momencie, kiedy będzie finalne potwierdzenie startu żużla, stacja będzie chciała ponownie ruszyć z jego promocją – podsumowuje Godfrey.
CZYTAJ TAKŻE:
Alex Z. tymczasowo aresztowany na trzy miesiące
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach