W niedzielę miało odbyć się hitowe spotkanie 7. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Motorem Lublin, a Fogo Unią Leszno. Plany organizatorów zostały jednak pokrzyżowane przez kapryśną pogodę. Stan nawierzchni nie nadawał się do bezpiecznej jazdy, a mecz został przełożony na kolejny dzień. Z tego powodu występ Piotra Pawlickiego w lidze szwedzkiej jest niemożliwy, a sam zawodnik nie kryje niezadowolenia z zaistniałej sytuacji.
Kapitan mistrzów Polski we wtorek powinien wystąpić w meczu ligowym szwedzkiej Bauhaus – Ligan, gdzie reprezentuje barwy Masarny Avesta. Niestety, z powodu przełożonego na poniedziałkowy wieczór spotkania w PGE Ekstralidze, Piotr Pawlicki nie będzie w stanie dotrzeć wraz ze sprzętem do Szwecji na czas. Zawodnik zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowym wpis, w którym wyraża swoje niezadowolenie oraz bezsilność w kwestii decyzji o nowych terminach przekładanych spotkań.
– Z przykrością informuję, ze nie wystąpię we wtorkowym spotkaniu dla Masarny Avesta. Jestem bardzo zły na całą tę sytuację. Na pogodę nie mamy wpływu i na terminy jak widać również. Powodzenia, trzymam kciuki za Masarnę – napisał kapitan Fogo Unii Leszno.
SEBASTIAN SIREK
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!
Żużel. Ze szczęścia aż zdarł głos! Prezes Stali wskazał kluczowy moment meczu
Żużel. Kołodziej już po operacji. Teraz rehabilitacja
Żużel. Kontuzja w Falubazie! Ogromny pech juniora