Wolfe Wittstock nie wystąpi w tym sezonie w 2. Lidze Żużlowej. Zawodnicy od kilku dni czuli „pismo” nosem i proponowali swoje usługi innym klubom w Polsce. Jednym z żużlowców poszukującym zatrudnienia jest Sandro Wassermann.
– Na pewno jest to bardzo smutna wiadomość. Do końca liczyłem na to że wystartujemy w lidze i nasza przygoda w Polsce będzie kontynuowana. Z tego co mi wiadomo, klub nie dostał wymaganych pozwoleń i tyle w temacie. Na pewno komplikuje mi to plany – mówi nam Niemiec.
Wassermann nie ukrywa, że będzie starał się znaleźć sobie klub w Polsce, który da mu szansę startów.
– Oczywiście szanse byłyby większe, gdybym szukał klubu w zimie. Teraz każda drużyna ma praktycznie zamknięty skład. Na pewno jestem dobrze przygotowany i myślę, że w zeszłym roku pokazałem, że potrafię się ścigać. Będę próbował szukać klubu i wierzę, że gdzieś szansę dostanę. W moim wieku regularne starty są najważniejsze .Jestem już po rozmowie z jednym pierwszoligowym prezesem i jeśli żaden klub z drugiej ligi mi nie „zaufa”, to tam będę zawodnikiem oczekującym. Generalnie rzecz biorąc szukam klubu w Polsce i tyle – podsumowuje 22-latek.
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”
Żużel. Mistrz potwierdzi dominację? Znane składy na hit w Częstochowie
Żużel. Duże zmiany w Falubazie. Miasto już nie będzie rządzić klubem?
Żużel. Kapitan Wilków nagrodzony. Sprawi niespodziankę?
Żużel. Znamy składy na derby! Zmiany w szeregach Falubazu