Menadżer zespołu Sheffield oraz reprezentacji Anglii, Simon Stead nie zamierza opuszczać swojego klubu. Twierdzi że pozostanie w nim tak długo jak długo będzie tam miło widziany.
– Ze wszystkimi szefami klubu mam doskonały kontakt i dobrze mi się z nimi współpracuje. Wszyscy chcemy aby klub osiągał sukcesy i rozwijał się jak najlepiej. Nie możemy się doczekać kiedy wróci liga i normalne ściganie – mówi były zawodnik.
W zimie były reprezentant Anglii jest nieco dalej od żużla. Pracuje zawodowo i oczekuje na powiększenie rodziny
– W ciągu tygodnia tak naprawdę cały czas pracuję w salonie samochodowym Eric Stead. To taki rodzinny biznes. Wkrótce z żoną Amy spodziewamy się pierwszego dziecka i nie ukrywam oboje nie możemy się doczekać powiększenia naszej rodziny – mówi Simon Stead, który w przeszłości zdobywał punkty między innymi dla zespołu z Lublina.
Żużel. Derby Ziemi Lubuskiej powracają! Rozzłoszczone Lwy chcą ograć Motor (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. W Gorzowie podtrzymają tradycję. Będzie międzynarodowo
Żużel. Gospodarze po odrodzenie i oddech. Goście o udowodnienie potencjału (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Anders Thomsen niezadowolony ze swoich występów. Odbuduje się w derbach?
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!