Żużel. Mark Loram: Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Jasona Crumpa znów na torze

Tobias Kroener (z lewej) i Mark Loram.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jednym z byłych zawodników, który z niecierpliwością czeka na powrót angielskiego żużla jest Indywidualny Mistrz Świata z 2000 roku, Mark Loram. Brytyjczyk obecnie prowadzi warsztat samochodowy niedaleko Ipswich, ale nie zapomniał o speedwayu.

– Na pewno roczna przerwa, którą mieliśmy w Anglii była dla wielu, w tym też dla mnie, niezmiernie frustrująca. Pomimo faktu, że ja już karierę zakończyłem, to jeśli tylko mogę, to oczywiście nadal śledzę ten sport. Ja przeczuwałem, że to się tak skończy. Trudno bowiem było przypuszczać, że żużel wystartuje bez kibiców i przy „szalejącej” pandemii. Dlatego teraz czekam z niecierpliwością, aż liga ruszy i mniejsza ilość spotkań może akurat przełoży się na ich jakość – mówi dla Anglian Daily były mistrz świata.

Mark Loram | fot. Jarosław Pabijan

Jak przyznaje Loram, powrót do ścigania byłego mistrza świata, Jasona Crumpa może tylko pozytywnie przełożyć się na angielski żużel. 

– To jest fantastyczne że Jason wrócił i czekam, aby ponownie obejrzeć go na torze. Razem startowaliśmy, walczyliśmy w Grand Prix. Podejrzewam, że gdyby nie obecność wówczas Tony’ego Rickardssona, to jeszcze parę tytułów Jason by dołożył. A o jego klasie świadczy również to, że ja zdobyłem tytuł raz, a Jason trzykrotnie. Jego obecność dostarczy emocji oraz pomoże wielu młodym zawodnikom, którzy w Anglii będą ścigać się u jego boku – podsumowuje Mark Loram.