Koniec sezonu żużlowego często jest dla zawodników równoznaczny nie tylko z zasłużonym odpoczynkiem, ale także z początkiem serii wizyt u lekarzy. Żużlowcy w przerwie między rozgrywkami starają się bowiem zaleczyć wszelkie kontuzje, by jak najlepiej przygotować się do zmagań w kolejnym roku. Nie inaczej jest w przypadku trzeciego zawodnika świata – Fredrika Lindgrena. Szwed w ostatnich dniach przeszedł skomplikowany zabieg operacji dłoni.
– Tydzień temu pojechałem do Barcelony, aby poddać się operacji dłoni, która od jakiegoś czasu mnie niepokoiła. Okazało się, że było dużo gorzej niż się spodziewałem. Lekarze musieli zrobić pełną rekonstrukcję w mojej dłoni – napisał Lindgren w mediach społecznościowych. – Bardzo się cieszę, że byłem pod dobrą opieką chirurga specjalisty – dra Barrery oraz jego zespołu. To właśnie oni w czwartek przeprowadzili udaną operację – dodał.
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Fredrik Lindgren (@fredriklindgren66)
Mimo skomplikowanego urazu, zawodnik z Orebro może już skupić się na rehabilitacji. Zaraz po niej 35-latek rozpocznie przygotowania do sezonu, w którym będzie chciał wywalczyć upragniony tytuł mistrza świata. Na polskich torach Lindgren spędzi czwarty sezon w barwach Eltrox Włókniarza Częstochowa.
– Dzisiaj zdjęliśmy gips i w tej chwili wszystko wygląda dobrze. Jutro rozpocznę rehabilitację, aby jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia i przygotować się na kolejny sezon. Chcę szczególnie wyróżnić moją żonę Carolinę, która wspiera mnie we wszystkim, jak tylko może. Musiała zostać w Polsce beze mnie i opiekuje się naszą córeczką. Tęsknię za tobą – zakończył Szwed.
Fredka, szybkiego powrotu do zdrowia.
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!