W poniedziałek na torze w Manchesterze odbyły się indywidualne mistrzostwa Wielkiej Brytanii. Na błotnistej, przemoczonej nawierzchni z najlepszej strony pokazali się jednak… Australijczycy, w tym powracający do ścigania po blisko ośmiu latach przerwy Jason Crump. Trzykrotny indywidualny mistrz świata zajął trzecie miejsce i po zawodach nie krył swojego zadowolenia oraz radości z możliwości powrotu do jazdy na żużlu.
– Jestem bardzo zadowolony z tego, jak potoczyły się dla mnie zawody. Warunki nie były łatwe i chyba nikomu nie sprzyjały. Przed rozpoczęciem turnieju obawiałem się, że sędzia podejmie decyzję o jego odwołaniu, ponieważ nawierzchnia po opadach deszczu nie wyglądała najlepiej. Finalnie okazało się, że da się jechać i wcale nie było tak źle – mówił po zawodach w wywiadzie dla SpeedwayGB Australijczyk.
Zapytany o to, czy tor różnił się od tego, na którym kilka dni wcześniej również odbywały się zawody przyznał, że tak, nawierzchnia diametralnie się różniła.
🇬🇧 2020 BRITISH FINAL 🇬🇧
— Official British Speedway (@SpeedwayGB) September 30, 2020
🎥HERE’s 3x World Champion @jasonpcrump rolling back the years with a stunning ride in difficult conditions in Monday's #2020BritishFinal ! 🏁
📺@SportCentralTV pic.twitter.com/ZZqHlnxzCA
– Tak, nawierzchnia tego toru zdecydowanie różniła się od tej, którą mieliśmy tutaj w ubiegły czwartek. Z powodu opadów deszczu, bliżej bandy zbierała się duża ilość materiału i ciężko było tam wyłamać motocykl. Ja jednak poradziłem sobie dobrze, jestem z siebie zdecydowanie bardziej zadowolony niż w czwartek, gdzie zdobyłem tylko 6 punktów. A tak naprawdę cieszę się, że po tak długiej przerwie i licznych urazach, zwłaszcza jeżeli chodzi o nadgarstki, nadal jestem w stanie po prostu skutecznie ścigać się na żużlu. Obawiałem się czy ten powrót będzie możliwy i sensowny, teraz już wiem, że tak. Mam świadomość, a także pewność tego, że już nigdy nie będę tym samym Jasonem Crumpem, gdy zdobywałem medale mistrzostw świata, nadal jednak chcę się pokazywać z przyzwoitej strony – przyznał wielokrotny medalista mistrzostw świata.
SEBASTIAN SIREK
A taki Taj, były mistrz świata, już zapomniał jak wyglądają angielskie warunki. Za to gorzowskie Mu się nie bardzo podobały. Dwa inne światy, dwie inne dyscypliny sportu. W Anglii żużel, w Polsce drift na betonie motorem.
Czego się czepiasz Taiskiego? Komu się podobały gorzowskie warunki – mistrz świata palił się do jazdy ?
w Gorzowie gwiazdy beczały na tor.
Mrozek dzwoń do Crumpa. Albo przynajmniej sms wyślij.
Crump do PGE nie jednego Kasprzaka i Janocha obskoczysz
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)