Tobiasz Musielak mógł zapisać sobotni mecz ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk po stronie sukcesów. Zawodnik Apatora Toruń zdobył 10 punktów i 2 bonusy. Teraz czekają go starty w dwóch ligach, gdyż będzie jeździł jako gość w barwach MrGarden GKM-u Grudziądz.
Początek sezonu 2020 nie był piorunujący w wykonaniu Tobiasza Musielaka. Jego Apator wygrywał mecz za meczem, ale sam zawodnik przyznawał, że może dać drużynie jeszcze więcej. Ostatnie dwa domowe mecze Aniołów to dwucyfrówki. Z Ostrovią wychowanek Unii Leszno zanotował 11 punktów, zaś z Wybrzeżem 10+2.
Dobra forma Musielaka nie uszła uwadze sterników GKM-u Grudziądz, którzy postanowili namówić go do startów w roli gościa. Sam zawodnik z pewnością cieszy się z możliwości dodatkowej jazdy i z postępu, który zrobił w stosunku do początku rozgrywek.
– Na koniec meczu z Wybrzeżem była zerówka, ale tak czy siak jestem zadowolony. Punktowo jest okej. Cieszę się, że zacząłem się dogadywać z toruńskim torem – powiedział Musielak w rozmowie z mediami klubowymi KS Toruń.
Zawodnik Apatora przyznał, że mimo upału, jaki towarzyszył torunianom i gdańszczanom w sobotę, tor zachowywał się doskonale. Nawierzchnia na Motoarenie jest krytykowana z powodu braku licznych wyprzedzeń, ale Musielak podkreślił, że powtarzalność toru ma dla niego bardzo duże znaczenie. Ekipa Tomasza Bajerskiego jak do tej pory pozwoliła rywalom na zdobycie maksymalnie 35 punktów na swoim terenie, więc cel rzeczywiście uświęca środki.
KONRAD MARZEC
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”